English
русский
Українська

Currency

Dlaczego chłopi w ZSRR przez długi czas nie mogli mieć paszportów: jak byli wykorzystywani

Rolnicy kolektywni w ZSRR nie różnili się zbytnio pod względem praw od chłopów pańszczyźnianych w czasach carskich. Źródło: Centralny Departament Wychowania Fizycznego i Sportu Ukrainy w Pshenynyi

Trudno to sobie teraz wyobrazić, ale w ZSRR panowała nowoczesna pańszczyzna. Chłopi, którzy trafiali do gospodarstw kolektywnych, nie mieli dokumentów, byli pozbawieni prawa do swobodnego przemieszczania się i początkowo pracowali bez wynagrodzenia, otrzymując tak zwane dni robocze.

OBOZ.UA zebrał świadectwa historyków na temat tego, jak do tego doszło. Możesz być zaskoczony, ale takie zniewolenie trwało do połowy lat siedemdziesiątych.

Paszportyzacja w ZSRR

System wydawania dokumentów, który był dość specyficzny w Związku Radzieckim, pozwalał na zniewolenie chłopów w kołchozach. W 1919 roku bolszewicy wprowadzili "książeczki pracy", które przywiązywały pracowników do przedsiębiorstwa i w zamian dawały im prawo do otrzymywania kartek żywnościowych. Jednak taki dokument można było uzyskać tylko w kilku dużych miastach. W pozostałej części kraju wydawanie dokumentów było chaotyczne i w dużej mierze zależało od władz lokalnych.

W 1923 r., niemal natychmiast po utworzeniu ZSRR, pojawiły się dowody osobiste. Rejestrowały one imię i nazwisko, datę urodzenia, miejsce zamieszkania, stan cywilny, dzieci i zawód. W 1925 r. wprowadzono instytucję rejestracji pobytu.

Nie trwało to jednak długo. Pod koniec lat 20. chłopi zaczęli masowo uciekać do miast przed przymusową kolektywizacją. Aby powstrzymać ten proces, w 1932 roku niektórym obywatelom radzieckim wydano paszporty. Posiadacze takich dokumentów musieli zarejestrować się w miejscu zamieszkania (uzyskać pozwolenie na pobyt) w ciągu 24 godzin od przyjazdu. Dokument otrzymywali w wieku 16 lat. Był on jednak wydawany tylko mieszkańcom miast i osiedli robotniczych, urzędnikom państwowym i pracownikom PGR-ów. Chłopi byli po prostu przydzielani do kołchozów.

Naruszenie praw chłopów

Reżim ten poważnie ograniczył prawa rolników kolektywnych. Mogli oni nawet udać się do centrum dystryktu tylko za pozwoleniem kierownictwa. Naruszenie tej zasady było karane grzywną, a powtarzające się nieautoryzowane wyjazdy były karane więzieniem.

Jedynym sposobem na obejście tego systemu było przekupienie funkcjonariuszy NKWD. Po II wojnie światowej chłopi, którzy przywieźli do domu trofea z Europy, często korzystali z tej praktyki, aby uwolnić się od niewolnictwa w kołchozach i przenieść się do miasta.

W swojej historii ZSRR przeszedł kilka reform systemu paszportowego. Podczas stalinowskiego "czerwonego terroru" do paszportów dodawano dane dotyczące przekonań politycznych. Z kolei w okresie odwilży Chruszczowa reżim został złagodzony: paszporty były wydawane mieszkańcom obszarów przygranicznych i zachodnich republik, a liczba obszarów objętych ograniczeniami została zmniejszona.

Kwestia przyznania chłopom większych praw została podniesiona przez Dmitrija Polianskiego, pierwszego wiceprzewodniczącego Rady Ministrów i przyszłego ministra rolnictwa, za czasów sekretarza generalnego Leonida Breżniewa. Jednakże, chociaż Breżniew został szefem KPZR w 1964 roku, decyzja o wydaniu chłopom paszportów została podjęta dopiero 28 sierpnia 1974 roku. W tym czasie Rada Ministrów ZSRR zatwierdziła nowe rozporządzenie w sprawie paszportów. Ujednolicono wszystkie dokumenty: okładka była czerwona zamiast zielonej, zmniejszono liczbę obowiązkowych kolumn z informacjami o osobie, wprowadzono specjalne strony na zdjęcia w wieku 25 i 45 lat oraz wprowadzono kilka innych zmian. W szczególności wprowadzono obowiązek posiadania paszportu przez wszystkich obywateli.

Wydawanie nowych paszportów rozpoczęło się w 1976 roku. Według statystyk do końca 1981 r. paszporty wydano prawie 50 milionom mieszkańców wsi. Dało im to swobodę przemieszczania się. Ponadto rolnicy kolektywni zaczęli otrzymywać emerytury.

Subskrybuj kanały OBOZ.UA na Telegramie i Viberze, aby być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami.

Inne wiadomości

"Liczę na przełom, a nie na szantaż": Duda mówi o rozwiązaniu kwestii historycznych z Ukrainą

Ci, którzy grożą zablokowaniem przystąpienia Ukrainy do UE z powodu czarnych kart historii "w pewnym sensie podążają drogą Putina"