English
русский
Українська

Wiadomości

Dwa razy dłuższa niż nasza galaktyka. Odkryto największą czarną dziurę we Wszechświecie

Inna VasilyukWiadomości
Artystyczna ilustracja największego dżet radiowego, jaki kiedykolwiek znaleziono we wczesnym Wszechświecie. Źródło: NOIRLab/NSF/AURA/M.Garlick

Teleskopy wykryły największy strumień czarnych dziur, jaki kiedykolwiek widziano we wczesnym Wszechświecie. Ten strumień fal radiowych jest dwa razy szerszy niż nasza galaktyka Drogi Mlecznej.

Potworny dżet pochodzi z kwazara datowanego na pierwszy miliard lat istnienia Wszechświata. I rozciąga się na co najmniej 200 000 lat świetlnych, pisze Space.com.

Według naukowców zaskakujące jest również to, że czarna dziura zasilająca kwazar, z którego pochodzi ten dżet, jest stosunkowo niewielka.

"Co ciekawe, kwazar, który zasila ten masywny dżet radiowy, nie ma ekstremalnej masy czarnej dziury w porównaniu z innymi kwazarami" - powiedział lider zespołu i badacz NOIRLab Anniek Gloudemans.

"Wskazuje to, że niezwykle masywna czarna dziura lub tempo akrecji niekoniecznie są wymagane do wytworzenia tak potężnych dżetów we wczesnym Wszechświecie" - dodał naukowiec.

Według naukowców, kwazary, jedne z najjaśniejszych obiektów we Wszechświecie, to jądra galaktyk z gazem i pyłem, które wpadają do czarnej dziury, uwalniając ogromne ilości energii, co czyni je niezwykle jasnymi.

Naukowcy podkreślają, że takie dżety były nieuchwytne w odległym wczesnym Wszechświecie - aż do teraz - z powodu zaciemnionego kosmicznego tła mikrofalowego pozostałego po Wielkim Wybuchu, pisze AP.

"Tylko dlatego, że ten obiekt jest tak ekstremalny, możemy go obserwować z Ziemi, nawet jeśli jest bardzo daleko" - wyjaśnił Gloudemans.

Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na kanale OBOZ.UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki

Inne wiadomości

Niedrogie bestsellery segmentu popularnego: kupujący wybrali najlepsze samochody

Główne cechy to praktyczność i przystępna cena

Cichy raj: mała wyspa w Europie oferuje relaksujące wakacje

Wyspa jest wciąż mało znana dla większości turystów