Currency
"Rozbierają ich do naga i wymuszają 400 tysięcy": żona "mafioza" skarży się, że rosyjskie dowództwo wrzuca żołnierzy do dołów.
Żona rosyjskiego żołnierza z Primorie skarży się, że zmobilizowani są wysyłani jako "mięso armatnie" na linię frontu bez wyposażenia, a ci, którzy odmawiają, są wrzucani do dołów. Dowództwo żąda 400 tysięcy rubli za wydostanie się z dołów.
Opowiedziała o tym Rosjanka Olha, która jest żoną jednego z mafiosów. Wideo zostało opublikowane na jednym z rosyjskich kanałów Telegram.
Ponadto, aby zmusić żołnierzy do jak najszybszego zapłacenia pieniędzy, są oni rozbierani do naga i trzymani bez jedzenia i wody.
"Rozbierają ich do naga na mrozie i żądają 400 000 UAH za wydostanie się z dołu" - mówi kobieta.
Olha mówi, że skarżyła się na samowolę dowódców wielu organom, w tym Ministerstwu Obrony i rosyjskiej administracji prezydenckiej, ale nie otrzymała żadnej odpowiedzi.
Krewni zmobilizowanych twierdzą również, że ich bliscy są przetrzymywani bez jedzenia i wody, a jedzenie otrzymują tylko wtedy, gdy wykopią pięć okopów dziennie.
Żołnierze ranni w walce nie są dopuszczani do wojskowych badań lekarskich ze względu na pogarszający się stan zdrowia i są odsyłani do tak zwanej strefy "SAF" o kulach. Według Rosjanek, ranni nie przechodzą rehabilitacji i nie otrzymują urlopów.
Dla przypomnienia, w Rosji żony zmobilizowanych okupantów przygotowują zamieszki na dużą skalę, domagając się powrotu swoich mężów do domu. Pierwszy wiec "poparcia dla zmobilizowanych" od początku wojny na pełną skalę zaplanowano na 19 listopada w Nowosybirsku. Rosjanki z 11 regionów Federacji Rosyjskiej zamierzają wziąć udział w wiecu, twierdząc, że ich mężowie zostali pozbawieni urlopów i rotacji, zamieniając ich w niewolników.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać!