English
русский
Українська

Currency

Największa na świecie góra lodowa przesuwa się w kierunku odległej wyspy na południowym Atlantyku: tysiące pingwinów i fok jest zagrożonych

Inna VasilyukWiadomości
Gigantyczny blok lodu jest dwukrotnie większy od Wielkiego Londynu i waży prawie bilion ton. Źródło: Richard Sidey/Eyos Expeditions

Największa na świecie góra lodowa, A23a - mierząca 1967 kilometrów i ważąca bilion ton - szybko zbliża się do odległej brytyjskiej wyspy. Ta "mega góra lodowa", jak nazywa ją British Antarctic Survey (BAS), zmierza w kierunku niszczycielskiej kolizji z wyspą na południowym Atlantyku, która jest domem dla tysięcy pingwinów, fok i innych dzikich zwierząt.

Niebezpieczna góra lodowa niedawno oderwała się od swojej pozycji na północ od Orkadów Południowych i zaczęła dryfować po Oceanie Południowym. Według współrzędnych Narodowego Centrum Lodowego USA, gigantyczna bryła lodu, zwana "Królową Gór Lodowych", znajduje się obecnie około 290 kilometrów od Georgii Południowej i Wysp Sandwich Południowy, donosi LiveScience.

"Góry lodowe są z natury niebezpieczne. Byłbym bardzo szczęśliwy, gdyby w nas nie uderzyła" - powiedział Simon Wallace, kapitan statku rządowego w Georgii Południowej.

Kapitan ostrzegł również, że góra lodowa była niebezpiecznie blisko osiadnięcia na mieliźnie i rozpadnięcia się na kawałki. Jak zauważa DailyMail, istnieje obawa, że kawałki te mogą pozostać przez lata, siejąc spustoszenie wśród żeglarzy i rybaków podróżujących po tych wodach.

Według British Antarctic Survey, A23a po raz pierwszy oderwał się od szelfu lodowego Filchner na Antarktydzie w 1986 roku. Pozostał jednak przywiązany do dna morskiego przez ponad 30 lat, zanim rozpoczął powolną podróż na północ w 2020 roku.

W lutym ubiegłego roku góra lodowa została uwięziona w kolumnie Taylora, zjawisku, w którym obracająca się woda nad podwodną górą zatrzymuje obiekty w miejscu, wyjaśniają naukowcy. Spowodowało to, że A23a obróciła się w miejscu, opóźniając oczekiwany szybki dryf na północ.

Jednak w grudniu 2024 r. zdjęcia satelitarne potwierdziły, że "królowa gór lodowych" uwolniła się.

Według naukowców ruch gór lodowych jest zawsze trudny do przewidzenia, ponieważ nieustannie się zmieniają, tracąc duże kawałki lodu z boków i topniejąc, gdy wpływają do cieplejszych wód.

Jednak obecne prognozy ekspertów wskazują, że A23a zostanie zepchnięta przez prądy oceaniczne w kierunku odcinka wody zwanego Przejściem Drake'a, często określanego jako miejsce, "gdzie góry lodowe umierają", twierdzą naukowcy.

Wiadomo, że Georgia Południowa i Wyspy Sandwich znajdują się na wschodniej krawędzi tego przejścia, więc nie są one obce zagrożeniom ze strony zbliżających się gór lodowych.

"Południowa Georgia znajduje się w alei gór lodowych, więc należy spodziewać się wpływu zarówno na rybołówstwo, jak i dziką przyrodę. Oba te obszary mają jednak dużą zdolność adaptacji" - powiedział Mark Belcher, ekolog morski, który doradza rządowi Georgii Południowej.

Nikt jednak nie jest w stanie przewidzieć, czy kolizja nie będzie katastrofalna w skutkach dla lokalnej fauny i flory. Na przykład w 2004 roku ogromna góra lodowa A38 zsunęła się na szelf kontynentalny Georgii Południowej, blokując żerowiska pingwinów i fok, pozostawiając wiele ich piskląt na śmierć na plażach, twierdzą naukowcy.

Choć A23a może odłamać się lada dzień, każdy fragment ogromnej góry lodowej stanowi potencjalne zagrożenie dla wyspy. Dlatego też kapitan Simon Wallace i jego zespół bacznie obserwują zbliżanie się gigantycznej bryły. "Mamy włączone reflektory przez całą noc, aby zobaczyć lód" - powiedział.

Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na kanale OBOZ.UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!

Inne wiadomości

Pyszna przystawka ze szpinaku: co włożyć do środka

Zaskoczą nie tylko smakiem, ale i wyglądem.