English
русский
Українська

Currency

Dźwięk meteorytu zderzającego się z Ziemią został nagrany po raz pierwszy: wideo zostało przypadkowo uchwycone przez kamerę w drzwiach

Inna VasilyukWiadomości
Meteoryt poruszał się niezwykle szybko, więc był widoczny tylko w jednej klatce filmu. Źródło: Joe Velaidum

Po raz pierwszy w historii zarejestrowano dźwięk meteorytu zderzającego się z Ziemią. Stało się to przez przypadek, dzięki kamerze umieszczonej na drzwiach zwykłego budynku mieszkalnego w Kanadzie.

Joe Velaidum i jego partnerka Laura, którzy mieszkają na kanadyjskiej Wyspie Księcia Edwarda, byli zdezorientowani, gdy w lipcu ubiegłego roku znaleźli pył w kształcie gwiazdy i uszkodzenia na swoim podjeździe. Po sprawdzeniu kamery dzwonka do drzwi, zauważyli niesamowity moment, gdy skała pojawiła się znikąd i spadła na chodnik, rozrzucając gruz wokół, pisze Metro.

Po obejrzeniu nagrania Joe i Laura zdali sobie sprawę, że to nie byli tylko chuligani wrzucający kamień na ich podwórko. Zebrali tyle odłamków, ile mogli znaleźć, ale byli w stanie odzyskać tylko około siedmiu gramów rozbitego kamienia.

Zebrane próbki zostały wysłane do kuratora kolekcji meteorytów Uniwersytetu Alberty, Chrisa Herda, który potwierdził, że te kawałki skały rzeczywiście były meteorytem.

Według naukowców, był to nie tylko pierwszy w historii zarejestrowany meteoryt, który wylądował na Wyspie Księcia Edwarda, ale także pierwsze nagranie dźwięku meteorytu uderzającego w Ziemię, które również zostało uchwycone na kamerze.

Joe Velaidum powiedział, że nigdy nie pomyślałby, że jego kamera dzwonka do drzwi, która jest używana do monitorowania dostaw do domu, będzie w stanie uchwycić taki cud.

"Jako pierwszy i jedyny meteoryt z prowincji Wyspa Księcia Edwarda, meteoryt Charlottetown z pewnością spektakularnie ogłosił swoje przybycie. Żaden inny spadek meteorytu nie został udokumentowany tak jak ten, wraz z dźwiękiem. Dodaje to zupełnie nowego wymiaru do historii naturalnej wyspy" - powiedział Chris Herd.

Naukowiec dodał, że meteoryty zazwyczaj wchodzą w ziemską atmosferę z prędkością około 60 000 km/h, a następnie zwalniają do prędkości końcowej.

A ten kawałek kosmicznej skały prawdopodobnie poruszał się z prędkością około 200 km/h, gdy uderzył w ziemię. Oznacza to, że Joe miał ogromne szczęście, że kilka minut wcześniej wyszedł z domu na spacer z psami.

"To nowa próbka z kosmosu. Pochodzi z pasa asteroid, między Marsem a Jowiszem. Przebyła długą drogę na Ziemię" - podsumował rzadkie znalezisko Chris Herd.

Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na kanale OBOZ.UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!

Inne wiadomości

Kupujący wybierają niedrogie samochody: które modele są najpopularniejsze

Eksperci opracowali listę nowych samochodów

Jedno z najbardziej niezwykłych stworzeń na Ziemi. Naukowcy ujawniają tajemnicę układu nerwowego ośmiornicy

Naukowcy odkryli, co sprawia, że ci morscy mieszkańcy są tak zwinni