Currency
Śmierć Putina: Ukraiński zwiastun filmu nakręconego w technologii deepfake opublikowany na YouTube
Cały cywilizowany świat z niecierpliwością czeka na śmierć rosyjskiego dyktatora Władimira Putina. Koniec reżimu powinien otworzyć nową kartę w historii świata.
Vega Investments postanowiła nawet nakręcić o tym film. W sieci pojawił się oficjalny ukraiński zwiastun satyrycznego thrillera Smert Putina (oficjalna nazwa: Putin; Eng: The Death of Putin) nakręconego przez polskiego reżysera.
Putin będzie dostępny w ukraińskich kinach 16 stycznia. Reżyserem filmu jest Patryk Vega.
Technologia Deepfake pomogła zapewnić wizualną autentyczność głównych bohaterów. Vega twierdził nawet, że udało mu się uzyskać poufne informacje od psychiatry, który kiedyś pracował z dyktatorem Kremla.
W filmie Putin jawi się nie tylko jako tyran, ale także jako słaby, przestraszony człowiek.
Według reżysera praca nad filmem była prawdziwym wyzwaniem.
"Brak dostępu do prawdziwych materiałów na temat życia Putina zmusił nas do poszukiwania innowacyjnych podejść. Zaangażowaliśmy ekspertów w dziedzinie wojskowości, mechaniki kwantowej i architektury. W szczególności konsultowałem się z generałem NATO, który dowodził wojskami w Iraku i Afganistanie" - powiedział Vega.
Pomimo obiecującego tytułu, film skupia się nie tylko na śmierci Putina.
Fabuła opowiada również o głównych etapach rozwoju osobowości dyktatora. Pojawią się historie z dzieciństwa Putina i szczegóły jego dojścia do władzy. Główna fabuła powinna koncentrować się na ustanowieniu i utrzymaniu autorytarnego reżimu w Rosji, a także na wojnie w Ukrainie. Dlatego też film wykracza poza historię jednej osoby.
Sławomir Sobala, nazywany również "sobowtórem Putina", gra samego potwora.
Patryk Vega ma nadzieję, że film da ukraińskim widzom nadzieję i wiarę w zwycięstwo.
Nawiasem mówiąc, eksperci twierdzą, że to sobowtóry pojawiają się na oficjalnych spotkaniach i uczestniczą w różnych wydarzeniach w Rosji w imieniu Putina, a nie dyktator. Wcześniej szef wywiadu obronnego Ukrainy Kyryło Budanow zauważył, że obecność "klonów" można potwierdzić nawet porównując ich wygląd na różnych wydarzeniach: "Putinowie" mają różne rysy twarzy, mimikę, chód, sposób mówienia i wzrost.
Subskrybuj OBOZ.UA na kanałach Telegram i Viber, aby być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami.