English
русский
Українська

Currency

Najbardziej przystępny cenowo crossover Tesli rozczarował kierowców. Zdjęcie

Stas SidilevWiadomości
Model Y nie poradził sobie dobrze w poważnych wyzwaniach. Źródło: Wydajność bez podłączenia

Kierowcy w policji nie byli zadowoleni z samochodu elektrycznego Tesla Model Y. Jest to najbardziej przystępny cenowo crossover amerykańskiego producenta, który jest lubiany przez niektórych cywilnych nabywców. Jednak funkcjonariusze policji byli nim rozczarowani.

Komisariat policji Menlo Park w Kalifornii w USA przetestował kilka Tesli Model Y od stycznia 2023 do stycznia 2024. O tym mówi Autoevolution. Samochody były testowane w zwykłym trybie pracy, aby określić ich przydatność do służby.

Wśród znalezionych korzyści znalazły się oszczędności w porównaniu ze znanymi samochodami patrolowymi napędzanymi benzyną. Energia elektryczna okazała się tańsza niż paliwo. A ponieważ bateria i silniki nie musiały być naprawiane ani wymieniane (co jest bardzo kosztowne w przypadku pojazdów elektrycznych), zaoszczędzono również na kosztach konserwacji.

Tesla Model Y

Problemy okazały się jednak większe. Niski prześwit nadaje się tylko na płaskie drogi w płaskim terenie. Umundurowani patrolowcy czują się niekomfortowo w ciasnym wnętrzu. W dodatku Tesla, w typowy dla siebie sposób, sama decydowała, w którym momencie włączyć określone funkcje.

Również - nieprawidłowe działanie autopilota. Narzekają na to wszyscy właściciele tych samochodów, ale jest to szczególnie uciążliwe dla policjantów na służbie. A sterowanie wieloma funkcjami jest "upakowane" w systemie multimedialnym, który jest trudny do zrozumienia i niewygodny do wykonania podczas pościgu.

Wiele problemów próbowała rozwiązać firma zajmująca się przerabianiem samochodów elektrycznych na pojazdy specjalne. Jest to jednak niemożliwe ze względu na brak wsparcia ze strony Tesli.

Inne wiadomości

Chińczycy stworzyli tanią parodię najdroższej Tesli. Zdjęcie

Półciężarówka ma kopię od JAC

"Moglibyśmy to odłożyć na 20 lat": Polski MSZ sugeruje objęcie Krymu mandatem ONZ, by przygotować "uczciwe referendum"

Jednocześnie nazwał wielkim błędem Zachodu mówienie Ukraińcom, by nie walczyli na Krymie.