English
русский
Українська

Currency

Rosjanie zaatakowali Kijów dwudziestoma rakietami i dronem: spadające odłamki spowodowały pożary. Zdjęcie

Ratownicy na miejscu upadku gruzu w jednej z dzielnic stolicy. Źródło: Państwowa Służba Sytuacji Nadzwyczajnych w Kijowie

Rankiem 2 września rosyjskie wojska rozpoczęły połączony atak na Kijów przy użyciu dużej liczby pocisków manewrujących i balistycznych. W mieście słychać było eksplozje, aktywowano systemy obrony powietrznej, a w czterech dzielnicach stolicy odnotowano zniszczenia i pożary spowodowane spadającymi odłamkami.

Nad Kijowem siły obrony powietrznej zniszczyły ponad 20 pojazdów ataku powietrznego: ponad dziesięć pocisków manewrujących, dziesięć pocisków balistycznych i dron szturmowy. Poinformowała o tym Administracja Wojskowa Miasta Kijowa.

Burmistrz Kijowa Witalij Kliczko poinformował, że w mieście słychać było eksplozje, a obrona powietrzna działała około 05:30. Powiedział, że służby ratunkowe zostały wezwane do dzielnicy Sviatoshynskyi w stolicy.

"Eksplozje w mieście. Służby ratunkowe zostały wezwane do dzielnicy Światoszyńskiej. Są w drodze", napisał Kliczko o 05:30.

Szef Kijowskiej Administracji Wojskowej Serhij Popko wyjaśnił, że w dzielnicy Światoszyńskiej zarejestrowano spadające gruzy. W szczególności płonęły tam cztery samochody, a pożar został ugaszony do 06:30.

Służby ratunkowe odpowiedziały również na wezwania w okręgach Hołosijowskim i Sołomiańskim, powiedział Kliczko.

W obu przypadkach, według Kijowskiej Administracji Wojskowej, odnotowano spadające gruzy. W dzielnicy Hołosijowskiej, według wstępnych informacji, doszło do uszkodzenia budynków niemieszkalnych, które zapaliły się po upadku gruzu.

"Kotłownia została częściowo zniszczona w dzielnicy Hołosijowskiej. Służby ratunkowe pracują" - napisał później Kliczko.

Według kijowskiej Państwowej Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, uderzenie miało miejsce w kotłownię instytucji edukacyjnej. Ratownicy ugasili pożar na powierzchni 6 metrów kwadratowych.

W dzielnicy Światoszyńskiej, dwupiętrowy budynek niemieszkalny, wcześniej magazyn, został zniszczony przez pożar. Od godziny 7 rano ratownicy gasili pożar na powierzchni 700 metrów kwadratowych.

Szklane elementy wejścia do stacji metra Światoszyn są również częściowo uszkodzone. Stacja jest otwarta dla pasażerów i służy jako schronienie.

Ponadto w pobliżu stacji metra zapaliło się centrum recyklingu, które zostało ugaszone. Kilka innych kiosków w pobliżu stacji metra Światoszyn zostało uszkodzonych.

A w dzielnicy Szewczenkowskiej pożar wybuchł na terenie przedsiębiorstwa.

"W dzielnicy Szewczenkowskiej pożar został ugaszony na powierzchni 400 metrów kwadratowych. Konstrukcje są rozbierane" - wyjaśniła później Państwowa Służba Sytuacji Nadzwyczajnych w Kijowie .

W dzielnicy odnotowano również ofiarę.

"W dzielnicy Shevchenkivskyi, wstępnie, spadł gruz. Lekarze badają jedną ofiarę" - napisał Kliczko .

W sumie do godziny 06:25 dwie osoby dorosłe szukały pomocy medycznej - jedna z nich trafiła do szpitala.

Kliczko poinformował również o wezwaniach pomocy medycznej do dzielnic Szewczenkiwskiego i Swiatoszyńskiego.

O godzinie 05:57 pojawiły się doniesienia o gruzach spadających w dzielnicach Hołosijiwśkiej, Światoszyńśkiej, Dnieprowśkiej i Szewczenkowśkiej.

"Wstępnie, doszło do pożaru. Trwa doprecyzowywanie danych o zniszczeniach i poszkodowanych. Jednostki operacyjne są w drodze na miejsce zdarzenia!" podkreślił Popko.

Według Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy, wróg wysłał na stolicę Ukrainy zarówno pociski manewrujące, jak i balistyczne.

Połączony atak z użyciem pocisków manewrujących i balistycznych został również zgłoszony przez Kijowską Administrację.

"Pociski manewrujące (potencjalnie Kh-101) zostały najprawdopodobniej wystrzelone około 3 nad ranem z bombowców strategicznych Tu-95MS z regionu Saratowa w Federacji Rosyjskiej. Pociski te zbliżyły się do Kijowa po skomplikowanych manewrach od południa. Równocześnie ze zbliżaniem się pocisków manewrujących do stolicy, wróg wystrzelił pociski balistyczne KN-24/Iskander-M na Kijów i jego przedmieścia. Do mieszanki dodano jeden atakujący UAV" - zauważył Popko.

Dodał, że siły i środki obrony powietrznej zniszczyły ponad tuzin pocisków manewrujących, około tuzina pocisków balistycznych i drona szturmowego w przestrzeni powietrznej stolicy.

Tymczasem w obwodzie kijowskim poinformowano o wstępnych wynikach rosyjskiego ataku.

"Wróg po raz kolejny zaatakował nasz region rakietami i bezzałogowymi statkami powietrznymi. Alarm został ogłoszony dwukrotnie. Siły obrony powietrznej pracowały w regionie. Zestrzelono wrogie cele. Nie odnotowano trafień w infrastrukturę krytyczną lub mieszkalną. Nie było ofiar wśród ludności. Od godziny 7:30 spadające szczątki zestrzelonych celów spowodowały pożary ściółki leśnej i suchej trawy w trzech dzielnicach regionu. Istnieją informacje o uszkodzeniu 3 prywatnych domów i 2 samochodów" - powiedział Rusłan Krawczenko, szef regionalnej administracji wojskowej w Kijowie.

Powiedział również, że grupy operacyjne nadal pracują nad naprawą i eliminacją skutków ataku wroga.

Szef Kancelarii Prezydenta Ukrainy Andrij Jermak również odpowiedział na rakietowy terror Ukrainy.

"Na wszystko będzie odpowiedź. Wróg to odczuje" - napisał.

Alarm przeciwlotniczy w stolicy został ogłoszony o godzinie 06:28.

Dla przypomnienia, rankiem 2 września wojska rosyjskie zaatakowały Charków. Pożar wybuchł we wspólnocie ogrodniczej w dzielnicy przemysłowej miasta.

Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!

Inne wiadomości

Ukryty klejnot Europy: mały kraj został uznany za najlepszy dla turystów

Ten mały kraj, często pomijany przez turystów, szybko zyskuje uznanie jako najlepszy ukryty klejnot Europy.

Teleskop Webba wykonał niesamowite zdjęcie gromady gwiazd. Zdjęcie

Zdjęcie pokazuje również populację brązowych karłów