English
русский
Українська

Currency

Rosyjskie wojska uderzyły z wielu wyrzutni rakiet w 12-piętrowy budynek w Charkowie: wejście zostało częściowo zniszczone, dziesiątki osób zostało rannych. Zdjęcia i wideo

Olha LipycWiadomości
Dziesiątki osób rannych w Charkowie w wyniku rosyjskich nalotów. Źródło: Newsroom

W nocy z piątku na sobotę, 8 listopada, wojska rosyjskiego agresora zaatakowały Charków rakietami przeciwlotniczymi: naloty odnotowano w centrum miasta, gdzie Rosjanie uszkodzili historyczne budynki, a w dzielnicy Saltivskyi uderzyli w 12-piętrowy budynek, niszcząc kilka pięter wejścia. Rannych zostało 25 osób, w tym dziecko.

Ludzie są nadal poszukiwani pod gruzami, powiedział burmistrz Charkowa Ihor Terechow na swoim kanale Telegram. Według niego, silne eksplozje w mieście miały miejsce około godziny 03:00 i 03:40.

W dzielnicy Szewczenkowskiej uszkodzone zostały budynki administracyjne i mieszkalne. Według Terechowa, wróg zaatakował historyczną dzielnicę w centrum miasta.

W tym samym czasie w wieżowcu w Sałtowce częściowo zniszczone zostało wejście do budynku od 1 do 3 piętra i wybuchł pożar. Okoliczne budynki zostały uszkodzone.

Początkowo 16 osób zostało rannych. Ludzie zostali uwięzieni na trzecim piętrze. Trzymiesięczne dziecko doznało ostrej reakcji na stres. Pięć ofiar zostało hospitalizowanych, podczas gdy inne były leczone na miejscu.

"Pod gruzami są ludzie. Wybuchł pożar. Rozpoczęto akcję poszukiwawczo-ratowniczą" - napisał burmistrz.

Po 05:30 szef OVA, Oleg Siniegubow, powiedział, że liczba ofiar wzrosła do 22, dziesięć minut później do 24, a jeszcze później do 25.

"Medycy, ratownicy i służby użyteczności publicznej pracują na miejscu uderzenia, a zespół szybkiego reagowania już zabija deskami okna w domach uszkodzonych przez falę uderzeniową" - napisał.

Według niego wróg podstępnie zaatakował miasto Charków z milionową populacją około 03:30. Po raz kolejny dzielnice Sałtówka i Szewczenkowskiej zostały zaatakowane przez KAB. Przez całą noc i poranek ratownicy w Saltivce kontynuowali usuwanie gruzów po ataku wroga na wieżowiec.

"25 osób zostało rannych, pięć z nich zostało hospitalizowanych w placówkach medycznych, ich stan jest umiarkowany do lekkiego. Ewakuowaliśmy 30 osób, w tym czworo dzieci" - powiedział szef OAW.

W miejscu uderzenia wejście do budynku od pierwszego do trzeciego piętra zostało częściowo zniszczone. Uszkodzone zostały również pobliskie budynki mieszkalne, pięć samochodów i wyjścia ze stacji metra.

Ponadto w samym centrum miasta rosyjskie naloty uderzyły w otwarte terytorium, uszkadzając zabytkowe budynki, miejsca publiczne i budynki mieszkalne.

Kolejne uderzenie miało miejsce w pobliżu dzielnicy mieszkalnej w centralnej części miasta. Uszkodzonych zostało co najmniej sześć wielopiętrowych budynków, sklepy, pawilony handlowe, samochody i wyjścia ze stacji metra. Nikt nie został ranny.

"Takie uderzenia 500-kilogramowymi bombami to ukierunkowany terror wroga! Dziękujemy wszystkim służbom i wolontariuszom, którzy ratują ludzi i likwidują skutki!" - podkreślił Siniegubow.

Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych poinformowała, że po cynicznych rosyjskich nalotach na ludność cywilną w Charkowie, strażacy ugasili pożar na powierzchni 20 metrów kwadratowych, który wybuchł w miejscu 12-piętrowego budynku trafionego przez KAB. Ewakuowano trzydzieści osób, w tym czworo dzieci.

Jednostki Państwowej Służby Ratowniczej, policja, służby komunalne i wolontariusze nadal pracowali na miejscu zdarzenia, a działania ratownicze były w toku. Pomocy poszkodowanym udzielali psychologowie.

Burmistrz Ihor Terechow pokazał materiał z Charkowa, który został ostrzelany przez Rosjan. Powiedział, że 25 osób, w tym trzymiesięczne dziecko, zostało rannych w ataku na wieżowiec.

W centralnej części miasta doszło do trafienia w pobliżu supermarketu dla dzieci: ten budynek i sąsiednie zostały poważnie uszkodzone.

"Stacja metra, która znajduje się dosłownie pod miejscem eksplozji, przetrwała, ale wszystkie wyjścia podziemne zostały uszkodzone - dwa z nich bardzo poważnie. Nie było żadnych informacji o rannych z tego miejsca" - powiedział.

Samolot uderzył w ziemię w pobliżu Suchej Fontanny na placu między budynkami uniwersytetu w Derżpromie, a sama fontanna pozostała nienaruszona. Noworoczna aranżacja, która została ustawiona w pobliżu fontanny dzień wcześniej, została częściowo uszkodzona.

"W Charkowie Rosjanie namierzyli wieżowiec. Rosjanie wystrzeliwują również pociski na Kijów. Putin całkowicie lekceważy Zachód i prawo międzynarodowe. Terrorysta po prostu lubi zabijać cywilów" - odpowiedział szef Kancelarii Prezydenta Andrij Jermak.

Jak donosi OBOZ.UA:

- 5 listopada rosyjskie wojska ostrzelały Charków, uderzając w dzielnicę Szewczenkowską. Eksplozja nastąpiła w pobliżu dzielnicy mieszkalnej; są co najmniej dwie ofiary.

- 3 listopada wróg kilkakrotnie zaatakował bombami Charków i osiedla regionu: trafiony został supermarket i budynek mieszkalny. W wyniku działań agresora rannych zostało łącznie 15 osób, w tym funkcjonariusze policji.

- Wieczorem 30 października okupanci zaatakowali bombą lotniczą dzielnicę Sałtowskiej w Charkowie i uderzyli w wieżowiec, niszcząc prawie całe wejście. Zginął 12-letni chłopiec, a 36 osób zostało rannych. Później 15-letni chłopiec został znaleziony martwy pod gruzami.

Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!

Inne wiadomości