Currency
Rosja grozi Chmielnickiej elektrowni jądrowej - Energoatom
Rosyjskie bezzałogowe statki powietrzne stanowią realne zagrożenie dla bezpieczeństwa Chmielnickiej elektrowni jądrowej. W szczególności, 28 października, około godziny 6:00, rosyjski Shahed przeleciał krytycznie blisko jednego z bloków energetycznych tej elektrowni jądrowej.
Zostało to zgłoszone przez Energoatom. Zauważono:
- Wróg celowo narusza zasady bezpieczeństwa jądrowego i radiacyjnego elektrowni jądrowych, "uciekając się do jawnego terroryzmu".
- Ukraina domaga się odpowiedniej reakcji i zdecydowanych działań ze strony społeczności międzynarodowej w celu powstrzymania ataków terrorystycznych na infrastrukturę krytyczną.
"Wraz z nadejściem okresu jesienno-zimowego rasiści nasilają terror energetyczny ukraińskich elektrowni jądrowych, stwarzając nowe zagrożenia dla bezpiecznej eksploatacji obiektów jądrowych. ... Należy to jak najszybciej powstrzymać, ponieważ konsekwencje mogą być odczuwalne na całym kontynencie" - czytamy w oświadczeniu.
Wcześniej elektrownia jądrowa w Zaporożu znalazła się na skraju awarii z powodu działań Federacji Rosyjskiej. Stało się tak z powodu odłączenia jednej z dwóch linii energetycznych łączących tymczasowo okupowaną elektrownię ze zintegrowanym systemem energetycznym Ukrainy.
Ogólnie rzecz biorąc, rosyjskie ataki były ostatnio wymierzone nie tylko w okupowaną ZNPP, ale także w elektrownie jądrowe na terytorium kontrolowanym przez Ukrainę. W szczególności, podczas najbardziej zmasowanego rosyjskiego ataku na ukraiński sektor energetyczny w dniu 26 sierpnia, 4 bloki jądrowe w elektrowniach Równe i Południowa Ukraina zostały odłączone od sieci.
Według Olgi Koszarnej, niezależnego eksperta ds. energii jądrowej i bezpieczeństwa jądrowego, Rosja uderzyła w transformatory obwodowe w pobliżu elektrowni jądrowych. Spowodowało to wahania w systemie elektroenergetycznym, co zmusiło elektrownię do wyłączenia niektórych bloków.
Kosharna wyjaśnił, że gdyby Federacja Rosyjska uderzyła w transformatory otwartej rozdzielni, bloki energetyczne wyłączyłyby się normalnie, w zwykłym trybie ochrony awaryjnej. Jednak Rosjanie zaprojektowali takie jednostki w pewnym momencie, a następnie uderzyli w transformatory obwodowe, co według niej doprowadziło do sytuacji awaryjnej.
W związku z tym Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) rozszerzyła swoją misję monitorującą w Ukrainie. Od września 2024 r. eksperci agencji będą monitorować nie tylko sytuację w elektrowniach jądrowych, ale także w podstacjach znajdujących się w pobliżu elektrowni jądrowych. Obiekty te mają kluczowe znaczenie dla funkcjonowania ukraińskich elektrowni jądrowych.
Jak donosi OBOZ.UA, wcześniej prezydent Wołodymyr Zełenski pokazał materiał filmowy z pożaru, który rosyjscy okupanci wzniecili w elektrowni jądrowej w Zaporożu. Wezwał świat do reakcji na prowokacje terrorystów.
Tylko zweryfikowane informacje na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!