English
русский
Українська

Currency

Polacy blokują trzy punkty kontrolne na granicy z Ukrainą, tysiące ciężarówek w kolejkach: gdzie sytuacja jest najtrudniejsza

Polacy nie wpuszczają samochodów na Ukrainę

Pomimo odblokowania przejścia granicznego Medyka-Szehyni, tysiące ciężarówek nadal stoi w kolejce na polsko-ukraińskiej granicy. Najtrudniejsza sytuacja panuje na wjazdach do największego przejścia granicznego, Jahodyn. Ogólnie rzecz biorąc, blokada trwa na trzech z czterech punktów kontrolnych.

Jahodyn-Dorohusk, Rawa-Ruska-Hrebenne i Krakowec-Korczowa pozostają zablokowane. Andrij Demczenko, rzecznik prasowy Państwowej Służby Granicznej Ukrainy (SBGS), powiedział o tym podczas teleturnieju.

"W kolejkach na trzech pozostałych zablokowanych obszarach stoi około 3400 ciężarówek. Największa kolejka jest naprzeciwko Jahodyna. Szkoda, że najmniej ciężarówek przejeżdża przez największy punkt kontrolny infrastruktury, Jahodyn. Wczoraj (24 grudnia - red.) było ich 150 w obu kierunkach" - powiedział Demczenko.

Blokada w Hrebinne w dniu 25 grudnia

Przypomniał, że od 24 grudnia ruch przez punkt kontrolny Szehyni został odblokowany. Protestujący rolnicy zakończyli swój protest i teraz ciężarówki mogą wjeżdżać na punkt kontrolny. Jednak kolejki nadal tam są.

"W ciągu ostatnich 24 godzin zaobserwowaliśmy wzrost liczby ciężarówek przekraczających granicę. Oczywiście nadal istnieje kolejka w tym kierunku, ponieważ środki blokujące doprowadziły do dużej liczby pojazdów oczekujących na przekroczenie granicy z Ukrainą w Polsce. Według stanu na dzisiejszy poranek (25 grudnia - red.) z przejścia granicznego w Szehyniu w Polsce w kierunku Ukrainy jechało około 700 ciężarówek" - powiedział przedstawiciel SBGS.

Należy zauważyć, że blokada punktu Szehyni nie została całkowicie zniesiona. Strajk będzie kontynuowany w dniach 2-3 stycznia.

Blokada nie zostanie zniesiona nawet podczas świąt

Polscy przewoźnicy nie przestaną blokować pozostałych trzech punktów kontrolnych na święta, powiedziała Edyta Ozygała, organizatorka strajku w Dorohusku, po spotkaniu z polskim ministrem infrastruktury Dariuszem Klimczakiem. Według niej protestujący spędzą święta blokując granicę i już zaplanowali swoje obowiązki.

"Dopóki nie osiągniemy prawdziwego konsensusu, pozostaniemy tutaj" - powiedziała Ozyhala. Ze swojej strony minister Kłymczak powiedział, że aby rozwiązać problem na granicy, konieczna jest "rewizja umowy handlowej między Ukrainą a UE".

"Mamy zdecydowany wniosek, że musimy skorygować i zmienić obecną umowę handlową między UE a Ukrainą. Strona ukraińska w końcu zgodziła się negocjować na ten temat. Wcześniej nie było takiego porozumienia" - powiedział Kłymczak.

Polski minister zauważył, że otrzymał informację o gotowości do utworzenia grupy roboczej z Ukrainą w celu przeanalizowania umowy poprzedniej nocy. Dlatego chce, aby ta grupa robocza rozpoczęła pracę tak szybko, jak to możliwe. Przypomnijmy, że główne wymagania obejmują zwrot zezwoleń dla ukraińskich przewoźników, które zostały anulowane na mocy umowy z Unią Europejską do 30 czerwca 2024 roku.

Jak donosi OBOZ.UA, z powodu polskiej blokady ukraiński eksport spadł w listopadzie o 40%, a import o około jedną piątą. Jednak funkcjonowanie ukraińskiego korytarza morskiego pomogło częściowo zrekompensować wielomiliardowe straty gospodarcze spowodowane blokadą granicy.

Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!

Inne wiadomości

Jak pysznie marynować cytryny: wariant pikantnej i bardzo prostej przystawki

Dzięki swojej soczystości cytryny dobrze komponują się z pikantnymi przyprawami