English
русский
Українська

Currency

Polska twierdzi, że Ukraina musi spełnić żądania aktywistów: Polacy praktycznie wstrzymali handel blokując granicę

Polscy przewoźnicy blokują 4 przejścia graniczne

Polscy aktywiści zablokowali wszystkie 4 punkty kontrolne dla ciężarówek o wadze powyżej 7,5 tony. Na granicy utworzyła się kolejka tysięcy ciężarówek, a sytuacja tylko się pogarsza. Do protestujących przewoźników dołączyli rolnicy.

Polskie Ministerstwo Infrastruktury skomentowało blokadę punktów kontrolnych na granicy z Ukrainą przez protestujących. Według oświadczenia polskiego ministerstwa, strajkujący sprzeciwiają się w szczególności elektronicznej kolejce. Według strony polskiej spowodowało to "znaczne wydłużenie czasu oczekiwania na przekroczenie granicy Ukraina-UE przez pojazdy zarejestrowane w Unii Europejskiej powracające puste z Ukrainy". Ukraina została oskarżona o "nierówne traktowanie przewoźników z Ukrainy i Polski" w ramach nowego systemu.

"Pomysł polega na wyeliminowaniu wymogu rejestracji w elektronicznej kolejce dla pojazdów powracających z Ukrainy do UE bez ładunku na co najmniej dwóch przejściach granicznych: "Zosin-Uściług" i "Niżankowice -Malhowice", czytamy w oświadczeniu.

Drugą ofiarę śmiertelną odnotowano na granicy ukraińsko-polskiej. Zginął kierowca samochodu z charkowskimi tablicami rejestracyjnymi. Według wiceprezesa Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych Ukrainy, Wołodymyra Balina, kierowca zginął na parkingu w Korczowej.

Strona ukraińska dąży do rozmów z udziałem Polski i UE. Jednak Komisja Europejska nie potwierdziła jeszcze otrzymania listu z prośbą o misję monitorującą na granicy ukraińsko-polskiej, donosi Radio Liberty. Ukraina zaproponowała, aby grupa ta rejestrowała sytuację na punktach kontrolnych: przejazd towarów niebezpiecznych i pomocy humanitarnej, a także warunki, na jakich ukraińscy kierowcy przebywają dłużej niż dwa tygodnie.

"Postrzegamy naszą rolę w tej sytuacji przede wszystkim jako ułatwianie dyskusji między polskim rządem, ukraińskimi władzami i protestującymi. Pozostajemy w kontakcie z rządami i oczywiście bardzo uważnie śledzimy sytuację na miejscu, która w rzeczywistości jest zaskakująco tragiczna" - powiedział Adalbert Janz, rzecznik Komisji Europejskiej.

Straty przewoźników to tylko część strat gospodarczych Ukrainy. Jak wyjaśniła portalowi OBOZ.UA Iryna Kosse, pracownik naukowy Instytutu Badań Ekonomicznych i Konsultacji Politycznych, straty całej ukraińskiej gospodarki są znacznie wyższe, biorąc pod uwagę niewywiązanie się firm z kontraktów i wstrzymanie produkcji. Polska również ma problemy i są one proporcjonalne do ukraińskich. "Polski biznes również ponies ie straty z powodu tej blokady. I możliwe, że te straty będą porównywalne z ukraińskimi" - powiedział ekspert.

Tymczasem strajk nabiera tempa: od 24 listopada na granicy utworzyła się kolejka tysięcy ciężarówek, a cztery punkty kontrolne zostały zablokowane: "Jahodyn-Dorohusk, Rava-Ruska-Hrebynne, Krakovets-Korchova i Medyka-Shehyni". . Ukraina planuje w tym tygodniu przeprowadzić rozmowy z Polską i Komisją Europejską w celu odblokowania ukraińsko-polskiej granicy, gdzie protestują "polscy przewoźnicy".

Kto stoi za akcją

Ukraińscy przewoźnicy twierdzą, że tylko jedno stowarzyszenie polskich przewoźników, które wcześniej intensywnie współpracowało z Rosją, poparło blokadę granicy. Politycznie reprezentował je polski polityk Rafał Mekler. Jego partia ma niewielką reprezentację w Sejmie. Reprezentuje on skrajną prawicę, która jest przeciwna integracji Polski z UE i opowiada się za ograniczeniem więzi z Ukrainą. Jednak skrajna prawica nie cieszy się dużym poparciem w Polsce (ma tylko 6 mandatów na 460 w parlamencie).

Rafał Mekler reprezentuje skrajnie prawicową partię Ruch Narodowy. Aktywnie rozpowszechnia rosyjskie fałszywki propagandowe na temat Ukrainy, opowiadając swoim wyborcom o "banderowcach". Kilka dni po wybuchu wojny na pełną skalę i napływie ukraińskich uchodźców do Polski zadeklarował "potrzebę zachowania systemu etnicznego".

Według ministra polityki rolnej i żywności Ukrainy Mykoły Solskiego, sytuację komplikują specyficzne żądania strajkujących. "Trudno znaleźć w nich coś konstruktywnego".

Jak donosi OBOZ.UA, z powodu blokady granicy przez polską skrajną prawicę, gospodarka Ukrainy ponosi znaczne straty, w szczególności z powodu spadku liczby towarów importowanych do kraju. Nie ma jednak potrzeby mówić o krytycznym spadku importu i zbliżającym się niedoborze niektórych towarów: firmy aktywnie poszukują alternatywnych sposobów importu towarów lub oferują Ukraińcom niedrogie analogi.

Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!

Inne wiadomości

Jak zmiękczyć twarde awokado w trzy minuty: elementarny life hack

Nie bądź rozczarowany, jeśli zauważysz, że owoc jest twardy po powrocie do domu ze sklepu.