Currency
Zagrał 48 ról w jednym filmie: Estończyk trafił do Księgi Rekordów Guinnessa po nakręceniu wyjątkowej komedii, którą zachwycają się krytycy
Estoński aktor Martin Sander wpisał się do Księgi Rekordów Guinnessa, grając 48 różnych ról w jednym filmie. Aktor wyreżyserował film Dr. Sander's Sleep Cure, który ukazał się w tym roku.
Według oficjalnej strony internetowej organizacji, Sander ukończył studia muzyczne i teatralne, a także kilkakrotnie występował jako prezenter telewizyjny, w tym w estońskiej wersji Tańca z gwiazdami i serialu The Mask. Filmowiec przyznał, że zostanie rekordzistą było jedną z jego największych ambicji w życiu. W przyszłości marzy o zdobyciu Oscara i Nagrody Nobla.
W swoim nowym filmie Dr. Sander's Sleep Cure gwiazdor nie zamierzał wcielić się w tak wiele ról. W rzeczywistości Estończyk uważał, że 16 postaci będzie więcej niż wystarczające, aby ubiegać się o tytuł, ponieważ był przekonany, że istniejącym rekordem będzie najprawdopodobniej osiem postaci sportretowanych przez brytyjską legendę aktorstwa Aleca Guinnessa w czarnej komedii kryminalnej Kind Hearts and Crowns (1949).
Jednak po przeprowadzeniu drobnych badań odkrył, że cel do pokonania jest znacznie wyższy. Indyjski aktor Johnson George zagrał 45 ról epizodycznych w filmie science fiction "Aranu Njan" z 2018 roku. Dowiedziawszy się o tym, Sander musiał ponownie przemyśleć swój scenariusz, aby znaleźć sposób na znaczne zwiększenie liczby ról.
Większość scen w "Dr. Sander's Sleep Cure" rozgrywa się w świecie snów i koszmarów. Reżyser, który przez całe życie cierpiał na bezsenność, starał się przenieść swoje doświadczenia na ekran.
Według platformy IMDb, film opowiada historię głównego bohatera, który cierpi na bezsenność. Zwraca się o pomoc do kaset "Dr. Sander's Sleep Cure", stając się mimowolną gwiazdą własnych koszmarów, podróżując przez dziwaczne i bolesne sceny senne pełne czarnego humoru. Krytycy przyznali filmowi 6 na 10 punktów, dzieląc się swoimi wrażeniami na stronie internetowej:
- "Muszę powiedzieć, że jestem bardzo pozytywnie nastawiony do tego filmu po obejrzeniu go na krajowej premierze. Podchodziłem do niego z mieszanymi uczuciami, ale dziwaczna epizodyczna historia dość szybko mnie wciągnęła. Film ma wiele pięknych krajobrazów i ciekawą kolorystykę, która zmienia się z koszmaru w koszmar".
- "Mężczyzna (jedna z wielu ról odgrywanych przez reżysera i scenarzystę Mart'a Sander'a) nie może zasnąć, a następnie odtwarza dziwną taśmę, która ma sprawić, że słuchacz stanie się senny. Szczerze mówiąc, naprawdę chciało mi się spać, słuchając hipnotycznego, mruczącego głosu (znowu Sandera)."
- "Taki piękny i oryginalny film. Od samego początku zafascynował mnie pięknie nakręconymi scenami, oryginalnymi dziwacznymi artefaktami i genialnie zagranymi rolami. Reżyser Martin Sander pojawia się w filmie czterdzieści osiem razy w różnych rolach. Uwielbiam stylistyczną wyjątkowość, którą Martin wniósł do filmu".
- "Film pokazuje genetykę antologii horroru, a poprzez narrację klatka po klatce odczuwa się swego rodzaju narastanie niepokoju. W rzeczywistości cały zespół wykonał świetną robotę".
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!