Currency
Rosyjska była łyżwiarka figurowa Navka mówiła o wielkości Rosji, spotykając się z reakcją w sieci
Tatiana Nawka, mistrzyni olimpijska z Turynu z 2006 roku w tańcu na lodzie, powiedziała, że Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) "kopie sobie grób", nie pozwalając rosyjskim sportowcom rywalizować na arenie międzynarodowej. 48-letni były łyżwiarz figurowy jest przekonany, że rosyjski sport jest jednym z najbardziej konkurencyjnych na świecie.
"Obecnie łyżwiarstwo figurowe w Rosji jest na takim poziomie, że bardziej prawdopodobne jest, że międzynarodowe zawody ucierpią bardziej niż my. W innych sportach nasi zawodnicy mogą stracić swoje umiejętności z powodu braku odpowiedniej konkurencji w środowisku nieolimpijskim. Ale w łyżwiarstwie figurowym nic nie tracimy" - powiedział Navka w wywiadzie dla TASS.
Tak pompatyczna przemowa o wielkości Federacji Rosyjskiej wywołała wiele niepochlebnych komentarzy ze strony jej rodaków, którzy ją wyśmiewali.
"Więc po co wam MKOl? MKOl wykopał swój własny grób i zebrały się tam wszystkie nasze nieprzyjazne kraje. Mistrzostwa Rosji są fajniejsze niż jakakolwiek olimpiada. A Spartakiada Dobrej Woli przyciągnie przed ekrany telewizorów miliardy widzów." "Bez nas wszyscy będą mieli przerąbane. Dolar upadnie, Stany Zjednoczone się ugną, a ruch olimpijski umrze. Słuchajcie jej, kretyni, żona takiego człowieka nie skłamie..." szydzą fani.
Fani nie mogli przejść obojętnie obok męża Navki, Dmitrija Peskova.
"Tatiana, a co z twoim mężem, który kłamie, usprawiedliwia najstraszniejsze rzeczy i ogólnie zachowuje się jak król ze swoimi niewolnikami?" pytali w komentarzach.
Navka radzi najpierw zwrócić uwagę na działania swojego kraju.
"Co się stało z przyjazną rodziną sądową? Może ktoś powinien powstrzymać terror?" pytają fani.
Mistrzowi olimpijskiemu przypomniano o źródle wszystkich problemów.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym Telegramie OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!