Wiadomości
NASA podejmuje pilną decyzję w sprawie asteroidy "zabójcy miast" zbliżającej się do Ziemi
Astronomowie NASA uważnie monitorują asteroidę 2024 YR4, która nazywana jest "miejskim zabójcą". Prawdopodobieństwo jej zderzenia z naszą planetą w 2032 roku wciąż rośnie.
Asteroida o szerokości 60 metrów i wielkości Statuy Wolności lub Big Bena ma obecnie 2,3% szans na zderzenie z Ziemią. Agencja kosmiczna zwróciła się o pomoc do teleskopu Jamesa Webba w celu zbadania YR4 i oszacowania szkód, jakie może spowodować podczas zderzenia, pisze Metro.
Na podstawie obecnych obliczeń, uderzenie YR4 może być w przybliżeniu równoważne uderzeniu asteroidy tunguskiej, która w 1908 roku spłaszczyła 2150 kilometrów kwadratowych syberyjskiego lasu. Jednak pierwsze szacunki dotyczące wielkości asteroidy mogą być błędne.
Obecnie naukowcy przewidują rozmiar asteroid, wykorzystując potężne teleskopy do pomiaru światła odbitego od ich powierzchni. Ogólnie rzecz biorąc, im większa asteroida, tym jaśniejsza się wydaje, ale nie zawsze tak jest. Dokładny rozmiar ciał niebieskich może być niejasny, ponieważ wszystkie teleskopy naziemne muszą zmagać się z ziemską atmosferą, która zakrzywia i zniekształca przechodzące przez nią światło.
Aby temu zaradzić, astronomowie przygotowują się do użycia James Webb Telescope, największego i najpotężniejszego teleskopu, jaki kiedykolwiek zbudowano, który został wystrzelony w kosmos w 2021 roku i obecnie znajduje się 1,5 miliona kilometrów od Ziemi. Korzystając z zestawu czujników podczerwieni, będzie on również obserwował ciepło emitowane przez asteroidę, dając znacznie dokładniejsze oszacowanie jej wielkości.
Uzyskane informacje pozwolą ziemskim organizacjom obrony planetarnej określić, czy należy podjąć środki w celu odchylenia asteroidy.
"Astronomowie na całym świecie używają potężnych teleskopów, aby jak najdokładniej zmierzyć orbitę asteroidy", wyjaśnia rzecznik ESA, dodając, że ta wiedza powie nam tylko, że asteroida może uderzyć w Ziemię, a nie jak poważne może być uderzenie.
"Musimy poprawić nasze szacunki dotyczące rozmiaru 2024 YR4, ponieważ zagrożenie stwarzane przez 40-metrową asteroidę bardzo różni się od zagrożenia stwarzanego przez 90-metrową asteroidę" - komentuje ekspert.
Pierwsza runda obserwacji Jamesa Webba rozpocznie się w marcu, kiedy asteroida będzie najjaśniejsza. Następnie będzie obserwował ją ponownie, gdy obiekt oddali się od Słońca, co będzie ostatnią szansą na jej zobaczenie do czasu jej ponownego pojawienia się w 2028 roku.
Dane te pomogą ESA, NASA i innym agencjom dokonać dokładniejszej oceny ryzyka i określić odpowiednią reakcję w razie potrzeby.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!