Currency
Łomaczenko i Kambosos zainscenizowali "odwieczny" pojedynek spojrzeń przed walką mistrzowską. Wideo
Ukraiński bokser Wasyl Łomaczenko (17-3, 11 KO) i australijski bokser George Kambosos (21-2, 10 KO) stoczyli pierwszy pojedynek wzrokowy przed walką 12 maja. Bokserzy spotkali się podczas finałowej konferencji prasowej i zainscenizowali prawdziwą wizualną bitwę, która trwała ponad trzy minuty.
Wideo zostało opublikowane na stronie firmy promocyjnej Top Rank na portalu społecznościowym X, znanym wcześniej jako Twitter. Wideo pokazuje, że początkowo rywale patrzyli sobie w oczy dość spokojnie, a następnie Łomaczenko z uśmiechem próbował wytrącić Kambososa z równowagi.
Nadzorcy, a nawet były mistrz świata wagi ciężkiej Lucas Browne próbowali rozdzielić bokserów. Ostatecznie Vasyl i George rozstali się, nie spuszczając z siebie wzroku i podając sobie ręce. Pojedynek trwał trzy minuty i 26 sekund.
"Wydaje mi się, że walkę rozpoczęliśmy już podczas spotkania twarzą w twarz. W pojedynku na spojrzenia można pokazać, czy jest się silnym, czy nie. To część gry" - skomentował ukraiński bokser.
Przypomnijmy, że stawką walki Łomaczenko - Kambosos jest tytuł International Boxing Federation (IBF) w wadze lekkiej. W przededniu walki Ukrainiec przyznał, że jego kariera jest prawie zakończona. A w Rosji przewidywali, że Wasyl będzie miał problemy w starciu z Australijczykiem.
Sam Kambosos był dwukrotnie zamieszany w skandal. Najpierw zaprosił na swój obóz treningowy boksera z Rosji, który wspiera wojnę przeciwko Ukrainie. A potem powiesił flagę kraju agresora na siłowni.
Ponadto Łomaczenko zorganizował spotkanie ze swoimi rodakami w Perth, gdzie miał na sobie koszulkę z gołąbkiem pokoju. Przed tygodniem okazało się, że Ukraina odmówiła transmisji meczu. Fani zostali poinformowani, gdzie oglądać walkę w tym przypadku.
Jak wcześniej informował OBOZ.UA, niepokonany Rosjanin Imam Khataev (6-0, 6 KO), który ukrywa się za australijską flagą, wystąpi jako rozgrzewka przed walką Łomaczenko - Kambosos.
Tylko sprawdzone informacje na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!