Currency
"To dla mnie oczywiste". Wujek Fury'ego ujawnia "nieznośny incydent", który spowodował, że Tyson przegrał z Usykiem
Peter Fury skomentował porażkę Tysona Fury'ego w walce z Ołeksandrem Usykiem. Wujek i były szkoleniowiec brytyjskiego ex-czempiona jest przekonany, że dużą rolę w jego niekorzystnym wyniku odegrały nieskoordynowane działania sztabu trenerskiego.
Potwierdzają to słowa samego Tysona. Po walce powiedział, że myślał, że wygra przed dwiema ostatnimi rundami, więc nie sądził, że musi zrobić coś specjalnego, aby zwyciężyć.
"W narożniku powinna być tylko jedna osoba, a nie trzy lub cztery. Niektórzy są zbyt emocjonalni w narożniku i dają złe rady. Myślę, że jedyną osobą, która mówiła trochę rozsądnie w ostatnich minutach był Sugar Hill [trener Tysona Fury'ego - red], który powiedział "Dodaj presji". Gdy idziesz do walki, nieważne z kim, może nawet z członkiem rodziny, musisz dawać precyzyjne i jasne instrukcje. Zawsze mówię do zawodnika: "Słuchasz mnie? Czy rozumiesz, co kazałem ci zrobić?" - cytuje byłego szkoleniowca portal boxing-social. com, powołując się na October Red.
Peter Fury nazwał sytuację nie do zniesienia.
"Było za dużo ludzi. Nie wiem jaka jest sytuacja, ale dla mnie to oczywiste, że plan na walkę był zły i tylko jedna osoba miała zabrać głos. Jak można tego wszystkiego słuchać? To staje się paniką i nieporządkiem. Nie toleruję czegoś takiego w moim narożniku. Jeden jest z wiadrem, drugi myje ochraniacz na zęby, trzeci wyciera głowę zawodnika. Nikt się nie odzywa. To jest ich instruktaż i jeśli pozwolą sobie na dawanie rad, zostaną zwolnieni po powrocie do szatni. Trzeba mieć profesjonalny narożnik" - podsumował Fury Sr.
18 maja w Rijadzie Ołeksandr Usyk pokonał Tysona Fury'ego i zdobył pasy WBA, WBO, IBF i WBC wagi ciężkiej. Ukrainiec znokautował Brytyjczyka w 9. rundzie i został pierwszym absolutnym mistrzem w erze czterech pasów.
Tylko zweryfikowane informacje na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki !