Wiadomości
Po "inauguracji" Putin powiedział, że nie rezygnuje z dialogu z Zachodem i wspomniał o "specjalnej operacji wojskowej"
We wtorek 7 maja w stolicy terrorystycznego państwa, Moskwie, odbędzie się "inauguracja" kremlowskiego dyktatora Władimira Putina. W swoim przemówieniu do Rosjan zbrodniarz wojenny po raz kolejny mówił o celach wojny przeciwko Ukrainie.
Transmisję "występu", zorganizowanego w wielkim pałacu kremlowskim, można obejrzeć na Youtube w telewizji CBC Azerbejdżan. W swoim przemówieniu dyktator zapewnił, że Rosja nie stroni od dialogu z krajami zachodnimi, wybór należy do nich, "z pozycji wzajemnego szacunku, a nie siły".
Podczas swojego przemówienia Putin szczególnie podziękował tym, którzy "walczą za ojczyznę" i obywatelom Rosji we wszystkich regionach kraju. Zapewnił ich, że interesy i bezpieczeństwo narodu będą ponad wszystko.
Dyktator odniósł się również do "separatystów", cynicznie zauważając, że "Rosjanie" z historycznych ziem, tj. tych okupowanych przez Rosję, rzekomo bronili prawa do bycia razem z Ojczyzną.
Ponadto Putin zauważył, że Rosjanie "potwierdzili słuszność kursu kraju - jest to szczególnie ważne teraz, w czasach poważnych wyzwań" i wyraził przekonanie, że Rosja przejdzie przez obecny okres z godnością i stanie się jeszcze silniejsza.
ISW zauważa, że w przeddzień "inauguracji" rosyjskiego dyktatora, wśród kremlowskich urzędników rozpoczęła się nowa fala rywalizacji o wpływowe stanowiska w rządzie. Rosyjskie elity starają się zapewnić sobie wpływowe stanowiska na wypadek przedwczesnego odejścia dyktatora Putina od władzy.
Reuters donosi, że Stany Zjednoczone i większość krajów UE zbojkotują kremlowską ceremonię zaprzysiężenia Putina na nową sześcioletnią kadencję jako "prezydenta", ale siedem państw UE może wysłać swoich przedstawicieli. Źródła dyplomatyczne powiedziały dziennikarzom, że Francja, Węgry, Słowacja i być może inne kraje europejskie wezmą udział w ceremonii.
Jak donosi OBOZ.UA:
- Rzecznik UE ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Peter Stano powiedział, że Rosja wysłała zaproszenia na tzw. inaugurację Putina do krajów europejskich. UE decydowała, jak odpowiedzieć na takie zaproszenie w imieniu całej Unii.
- Departament Stanu USA oświadczył, że nie weźmie udziału w ceremonii zaprzysiężenia Putina, ponieważ Biały Dom nie uważa wyborów za wolne. Zapytany, czy oznacza to, że Stany Zjednoczone bojkotują to wydarzenie, Miller powiedział, że "można wyciągnąć własne wnioski".
Tylko zweryfikowane informacje na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie dajcie się nabrać na podróbki!