Currency
"Jeśli jesteś zmęczony, to chyba już czas": wiadomo, czy Usyk zakończy karierę
Absolutny mistrz świata wagi ciężkiej Oleksandr Usyk (22-0, 14 KO) nie zamierza w najbliższym czasie kończyć kariery. Po pokonaniu 18 maja Tysona Fury'ego (34-1-1, 24 KO) ukraiński bokser zamierza dojść do siebie, a następnie rozpocząć przygotowania do rewanżu.
Poinformował o tym w rozmowie z talkSport promotor naszego rodaka Oleksandr Krasiuk, donosi Boxing Social. Przedstawiciel Usyka zaznaczył, że nigdy nie rozmawiał ze swoim podopiecznym o tym, że może on zakończyć zawodową karierę.
"Nigdy nie rozmawialiśmy o przejściu Usyka na bokserską emeryturę. Może pojawiły się plotki, może ktoś inny wyraził swoje myśli, ale nigdy o tym nie rozmawialiśmy. Ta kwestia nie jest dla nas istotna. To zawsze jest decyzja zawodnika. Kiedy czuje, że nie ma nic do udowodnienia, kiedy czuje, że nie chce mu się wstawać o piątej rano i robić trzech treningów dziennie, jeśli jest tym zmęczony, to prawdopodobnie nadszedł czas, aby zawiesił rękawice" - powiedział Krasiuk.
Dla przypomnienia, 18 maja Usyk pokonał Fury'ego przez niejednogłośną decyzję. Arabia Saudyjska ogłosiła już oficjalnie datę rewanżu bokserów. Z kolei Międzynarodowa Federacja Bokserska (IBF) postanowiła pozbawić Ukraińca pasa.
Początkowo planowano, że Usyk zostanie pozbawiony tytułu IBF, ale podano trzy powody, dla których korzystne dla promotorów i organizacji jest zachowanie wszystkich pasów dla Ukraińca.
Wcześniej były mistrz świata Carl Froch wymienił głównego winowajcę porażki Tysona z Alexandrem. Wyraził również przekonanie, że Usyk powinien zakończyć karierę.
Były bokser David Haye przewidział, że nie dojdzie do rewanżu Ukraińca z Furym. Jego rodak Dereck Chisora zapoczątkował plotki o powrocie Oleksandra do dywizji ciężkiej.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na kanale OBOZ.UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!