English
русский
Українська

Trending:

Fragmenty rosyjskich rakiet nieustannie spadają na głowy mieszkańców Biełgorodu: jak wyglądają. Zdjęcie.

W Biełgorodzie fragmenty rosyjskich rakiet przeciwlotniczych są przedstawiane jako "fragmenty ukraińskich rakiet".

Rosjanie nadal narzekają na ostrzał Biełgorodu, który ostatnio ma miejsce niemal codziennie. Rosyjscy propagandyści i mieszkańcy miasta publikują filmy i zdjęcia gruzu zebranego w miejscach ataków.

Odłamki te nie pochodzą jednak z ukraińskich rakiet, ale z amunicji używanej przez rosyjskie systemy obrony powietrznej do ich zestrzeliwania. Zwrócił na to uwagę Ołeksandr Kowalenko, obserwator wojskowy i polityczny grupy Information Resistance.

"Rosyjskie pociski przeciwlotnicze nadal spadają na głowy mieszkańców Biełgorodu. W ostatnich dniach mieszkańcy Biełgorodu dostarczyli wiele zdjęć i filmów z fragmentami nie ukraińskich rakiet, ale elementów systemów obrony powietrznej S-300, Tor-M2, Pantsyr-S1", powiedział.

Obserwator oporu informacyjnego pokazał również zdjęcie z fragmentami rosyjskiej amunicji, które są rozpowszechniane w Internecie pod pozorem "fragmentów ukraińskich rakiet".

Jednocześnie Kovalenko podkreślił, że w przeciwieństwie do ludności cywilnej, wielu "dowódców wojskowych" powinno dokładnie rozumieć, co pokazują jako "dowody" "zbrodni" ukraińskiej armii.

"Oczywiście, przeciętny mieszkaniec Biełgorodu nie będzie w stanie odróżnić rakiety 122 mm od S-300 5B55, ale zabawne jest to, że tak zwani rosyjscy "oficerowie wojskowi", którzy w zasadzie powinni przynajmniej trochę rozumieć rodzaje broni, przedstawiają rosyjskie SAM-y jako "dowód" zbrodni ukraińskich nazistów! Pajace" - napisał ekspert.

Tymczasem rosyjscy propagandziści ogłosili nowy ostrzał Biełgorodu, publikując zdjęcia jego skutków. Propagandowe media nie wspominają, jaki procent zniszczeń spowodował "system obrony powietrznej Biełgorodu", do którego mieszkańcy Biełgorodu masowo wyznawali miłość w mediach społecznościowych na początku rosyjskiej agresji na pełną skalę.

Wcześniej, 17 marca, poinformowano, że w Biełgorodzie doszło do eksplozji po próbie zestrzelenia celów przez rosyjską armię. Lokalne władze i propaganda zaczęły oskarżać Ukrainę o terroryzm i twierdzić, że doszło do zniszczeń i ofiar.

Doniesiono również, że bojownicy z Batalionu Syberyjskiego twierdzili, że weszli do wioski Gorkowski niedaleko Biełgorodu i zajęli administrację. W operacji podobno wzięli udział ochotnicy z Legionu Wolności Rosji i czeczeńscy ochotnicy, którzy wspierają niepodległą Iczkerię.

Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na kanale OBOZ.UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać!

Inne wiadomości

Dzień Matki. Meghan Markle wyszła w żółtej sukience z ukrytym znaczeniem

Książę i księżna Sussex przybyli do Nigerii z oficjalną wizytą.