Currency
"Wszystko jest kradzione..." Rosyjski mistrz olimpijski narzeka na niepowodzenie rosyjskiego programu korupcyjnego w MKOl
Były biathlonista Aleksander Tichonow jest zdenerwowany faktem, że Rosji nie udało się stworzyć planu korupcyjnego mającego na celu wywarcie wpływu na Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) i jego przewodniczącego Thomasa Bacha. Czterokrotny zwycięzca olimpijski powiedział, że głównym powodem niepowodzenia tego programu była kradzież pieniędzy w państwie terrorystycznym.
Tichonow powiedział to w komentarzu dla propagandowej agencji informacyjnej RIA Novosti. Według poplecznika dyktatorskiego reżimu, Władimira Putina, MKOl jest rzekomo kontrolowany przez Stany Zjednoczone, a przedstawiciele Rosji, którzy są członkami organizacji, nie mają na nic wpływu.
"MKOl jest sponsorowany przez Amerykę w ponad 50%. Nie zainwestowaliśmy ani rubla, ponieważ wszystko zostało skradzione. Gdybyśmy zostali sponsorami MKOl, Thomas Bach byłby pod naszymi paznokciami. Ponieważ finanse byłyby nasze: kto płaci pieniądze, zamawia muzykę. A my nie zainwestowaliśmy ani grosza w MKOl i w MKOl nie został ani jeden z naszych przedstawicieli. Jelena Isinbajewa, która uciekła z Rosji, i Szamil Tarpiszczew są szanowanymi ludźmi i moimi przyjaciółmi, ale nie decydują o niczym w MKOl" - powiedział Tichonow.
Dla przypomnienia, MKOl tymczasowo zawiesił członkostwo Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego (ROC), który nielegalnie włączył do swojego składu rady Doniecka, Ługańska, Zaporoża i Chersonia.
Ponadto MKOl doprowadził Rosjan do histerii swoim oświadczeniem o wojnie w Izraelu. W szczególności mistrz olimpijski w biathlonie Siergiej Czepikow powtórzył propagandową narrację Kremla o walce z "anglosaskim światem".
Jak wcześniej informował OBOZ.UA, rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow zagroził "zemstą" na MKOl z powodu jego stanowiska w sprawie kraju-agresora.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na kanale OBOZ.UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać!