Currency
Ukraiński wywiad obronny wydał nowe oświadczenie w sprawie katastrofy IŁ-76: czy na pokładzie byli ukraińscy więźniowie?
Jedynie Rosja twierdzi, że na pokładzie jej samolotu IŁ-76, który rozbił się w pobliżu Biełgorodu 24 stycznia, rzekomo znajdowali się ukraińscy jeńcy wojenni. Jednocześnie agresor do tej pory nie wykazał chęci przekazania ciał Ukrainie.
Oświadczył o tym przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadowczego, Andrij Jusow. W komentarzu dla Suspilne podał nowe dane dotyczące katastrofy lotniczej, o której Rosjanie rozpowszechnili wiele dezinformacji.
"Rosja twierdzi, że byli tam nasi więźniowie, a my na razie możemy analizować tylko ich słowa. Obecnie nie ma gotowości do przekazania ciał z drugiej strony" - powiedział przedstawiciel GZW.
Dodał, że w tym samym czasie Ukraina pracuje nad tym i, jeśli najgorsze się potwierdzi, "zrobi wszystko, co możliwe, aby wziąć naszych obrońców z tarczą lub na tarczy".
Jusow nie wykluczył, że rosyjski WKS Ił-76 przewoził zarówno amunicję, jak i jeńców wojennych, których Rosjanie wykorzystywali jako ludzkie tarcze. Jego zdaniem reakcja agresora i okoliczności katastrofy były prowokacyjne. Tego dnia rzeczywiście planowano wymianę, ale nad Biełgorodem nie ogłoszono zawieszenia broni, a Moskwa nie poinformowała z wyprzedzeniem, że zamierza wykorzystać ruch lotniczy do transportu jeńców.
"Biorąc pod uwagę, że samolot był załadowany w jednej trzeciej, zgodnie z ich wersją, mogła tam być amunicja, ponieważ do tego głównie służył ten samolot. Mogła tam być amunicja i ludzie - mógł być używany jako ludzka tarcza, więc należy to dokładnie zbadać. Prace w tym kierunku trwają" - dodał przedstawiciel GZW.
Wcześniej szef departamentu Kyryło Budanow powiedział, że obecnie nie ma wiarygodnych i wyczerpujących informacji o tym, kto faktycznie mógł znajdować się na pokładzie rosyjskiego wojskowego samolotu transportowego IŁ-76.
Ukraiński sztab koordynacyjny potwierdził, że 65 więźniów z listy opublikowanej przez rosyjskich propagandystów w dniu katastrofy rzeczywiście miało zostać wymienionych. W związku z katastrofą na Ukrainie wszczęto postępowanie karne z artykułu 438 kodeksu karnego (naruszenie praw i zwyczajów wojennych).
Jak donosi OBOZ.UA, weteran wojny rosyjsko-ukraińskiej, major Sił Zbrojnych Ukrainy Ołeksij Hetman, zauważył, że w historii zestrzelenia rosyjskiego samolotu Ił-76 jest kilka dziwnych rzeczy, które trudno wyjaśnić. Uważa on, że na tle tego wydarzenia Kreml zaplanował kampanię informacyjną mającą na celu zdyskredytowanie Ukrainy w oczach jej sojuszników.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!