Currency
Pomimo zakazu, kraje UE zwiększają zakupy rosyjskiego gazu: FT ujawnia szczegóły
Niemcy zwiększają zakupy rosyjskiego LNG (skroplonego gazu ziemnego) za pośrednictwem portów w innych krajach UE, pomimo oficjalnego zakazu bezpośrednich dostaw. Brak przejrzystości na rynku energetycznym UE pozwala na "wybielanie" rosyjskiego gazu, co utrudnia walkę z zależnością od rosyjskiego paliwa.
Według Financial Times, w 2024 r. niemiecka państwowa firma energetyczna Sefe zakupiła 58 ładunków rosyjskiego LNG za pośrednictwem francuskiego portu w Dunkierce. To ponad sześć razy więcej niż w 2023 roku.
Chociaż Niemcy oficjalnie zakazały importu rosyjskiego LNG przez swoje porty w listopadzie 2024 r., rosyjski gaz nadal wpływa do kraju przez pośredników. Ministrowie energii Francji, Belgii i Hiszpanii, których porty przyjmują ładunki LNG, twierdzą, że większość tego gazu jest dostarczana do innych krajów UE, w tym do Niemiec.
Po inwazji Rosji na Ukrainę, UE obrała kurs na odzwyczajenie się od paliw kopalnych z Rosji. Zgodnie z planami, wszystkie zasoby energetyczne z Rosji powinny zostać wyłączone z rynku UE do 2027 roku.
Jednak import rosyjskiego LNG osiągnął rekordowy poziom w 2024 roku. Jak zauważyły organizacje ekologiczne Deutsche Umwelthilfe, Urgewald i ukraińska Razom We Stand, Niemcy nadal otrzymują od 3 do 9,2% gazu z Rosji, który jest dostarczany przez inne kraje UE.
Wewnętrzny rynek gazu w UE boryka się z brakiem przejrzystości, co pozwala krajom na "wybielanie" rosyjskiego LNG. Na przykład gaz z belgijskich portów jest często oznaczany jako "belgijski" w oficjalnych niemieckich bazach danych, mimo że Belgia nie produkuje gazu.
Według Angelosa Koutsisa z think tanku Bond Beter Leefmilieu, sytuacja ta pozwala krajom UE uniknąć odpowiedzialności za wspieranie popytu na rosyjskie LNG. "Import przez inne porty w rzeczywistości "wybiela" rosyjski gaz" - dodaje ekspert.
Śledzenie źródła gazu pozostaje wyzwaniem dla UE. Ekspert ds. rynku gazu Tom Marzec-Mancer zauważa, że po przetransportowaniu gazu przez europejską sieć, określenie jego pochodzenia staje się prawie niemożliwe.
Aby zapewnić przejrzystość, każdy nadawca musi zadeklarować pochodzenie gazu. Będzie to wymagać znacznego wysiłku i stanowić dodatkowe obciążenie dla systemu energetycznego UE.
W październiku 2024 r. Francja i dziewięć innych krajów UE wezwały do opublikowania danych na temat rosyjskich dostawców LNG i wolumenów dostarczanych do portów. Jednak brak jednolitego podejścia do regulacji tej kwestii nadal komplikuje walkę z rosyjskim wpływem na rynek energii.
Sefe, dawniej należące do rosyjskiego Gazpromu, nie ujawnia swoich zakupów. Ma jednak długoterminowy kontrakt z rosyjskim projektem Jamał LNG, który pozwala mu kupować rosyjskie LNG przez pośredników.
Jak wcześniej informował OBOZ.UA, Rosja nie będzie w stanie w pełni zrealizować projektu skroplonego gazu ziemnego Arctic LNG 2. Ze względu na sankcje nałożone przez Stany Zjednoczone, sprzęt, bez którego nie można zbudować trzeciej linii produkcyjnej zakładu, wrócił do Chin.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na kanale OBOZ.UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!