Wiadomości
Zniszczone domy, samochody i przedszkole: konsekwencje kolejnego rosyjskiego ataku na region Kijowa. Zdjęcie
W nocy 5 marca terrorystyczny kraj Rosja po raz kolejny zaatakował region Kijowa dronami kamikadze. Siły obrony powietrznej z powodzeniem zestrzeliły cele w regionie, jednak w wyniku upadku ich szczątków uszkodzone zostały w szczególności wieżowce, przedszkole i szkoła.
Poinformowała o tym służba prasowa Kijowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej. Mieszkańcy regionu zostali ponownie wezwani do nieignorowania alarmu przeciwlotniczego.
"Wróg nie przestaje atakować regionu Kijowa za pomocą bezzałogowych statków powietrznych. Alarm został ogłoszony trzy razy w nocy. Siły obrony powietrznej pracowały w regionie. Wrogie cele zostały zestrzelone. Nie ma ofiar wśród ludności ani trafień w infrastrukturę krytyczną" - czytamy w oświadczeniu.
Kijowska Obwodowa Administracja Wojskowa dodała, że w wyniku ataku wroga odnotowano szkody w rejonie Boryspol. Uszkodzone zostały szyby 85 mieszkań w 2 budynkach mieszkalnych, 20 samochodów, 2 minibusy, sklep, dom prywatny, 2 magazyny, 2 hangary, okna przedszkola i szkoły.
Odpowiednie agencje nadal pracują nad naprawieniem i wyeliminowaniem skutków ataku wroga.
Zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami, we wtorek wieczorem, 4 marca, rosyjskie siły okupacyjne ponownie zaatakowały spokojną Odessę za pomocą dronów Shahed. W mieście słychać było eksplozje, po których część centrum regionu została pozbawiona prądu, wody i ogrzewania. Ponadto zginął cywil.
Tylko zweryfikowane informacje na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!