English
русский
Українська

Currency

Briedis ujawnia powód rewanżu Usyka z Dubois

Briedis ocenił rewanż Usyka z Dubois

Były mistrz świata wagi ciężkiej Mairis Briedis wyraził opinię, że Oleksandrowi Usykowi (23-0, 14 KO) nie opłaca się walka z Danielem Dubois (22-0, 21 KO) o cztery pasy. Im więcej tytułów jest na szali, tym więcej nasz rodak będzie musiał zapłacić organom sankcyjnym ze swojego honorarium.

Briedis wypowiedział się na ten temat na swoim kanale YouTube, analizując możliwy rewanż Ukraińca z Brytyjczykiem. Łotewski były bokser zauważył, że każda federacja pobiera trzy procent od sportowca jako zapłatę za walkę mistrzowską, a poza tym Usyk może przegrać.

"Boksowanie o cztery pasy nie jest w ogóle opłacalne. Ponieważ każdy pas to minus trzy procent opłaty. Tak, to prestiżowe, możesz boksować raz lub dwa razy, kiedy dostajesz dużo pieniędzy. Na przykład, powiedzmy, że Oleksandr Usyk zarobił 100 milionów. Musi ci zapłacić 12 milionów za obronę tych pasów. 12 milionów to ogromna kwota. Nie wiem, ile trzeba mu zaoferować, żeby zgodził się zaryzykować i boksować z Dubois. Zaryzykować, bo w boksie zawsze jest miejsce na łut szczęścia" - powiedział Briedis.

Wcześniej Du Bois kategorycznie wypowiedział się na temat Usyka, od którego domagał się rewanżu, wskakując do ringu po zwycięstwie Aleksandra nad Tysonem Furym (34-2-1, 24 KO) 21 grudnia. Brytyjczyk wyjaśnił też swoje działanie.

Przypomnijmy, że Usyk pokonał Dubois przez techniczny nokaut w dziewiątej rundzie w sierpniu 2023 roku, a Brytyjczyk został ukarany nieczystym ciosem poniżej pasa.

Menadżer Egisa Klimasa zdradził, kiedy Oleksandr planuje wrócić na ring. Sztuczna inteligencja dokonała już predykcji walki Ukraińca.

Wcześniej pojawiły się informacje, że Usyk może zrezygnować z jednego z mistrzowskich pasów na rzecz powrotu na ring legendarnego Władimira Kliczki (64-5-0-1, 54 KO).

Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!

Inne wiadomości

Popularne miasta w Hiszpanii są na liście "zakazanych" w 2025 roku: dlaczego

Majorka, Barcelona i Wyspy Kanaryjskie są zbyt popularne wśród turystów