Currency
UE przygotowuje się do rozpoczęcia prac nad nowym pakietem sankcji wobec Rosji - Bloomberg
Unia Europejska przygotowuje się do rozpoczęcia prac nad nowym pakietem sankcji przeciwko Rosji. Nowe środki mogą obejmować zakaz sprzedaży rosyjskich diamentów, dalsze wzmocnienie zdolności Moskwy do obchodzenia sankcji i umieszczenie na liście firm w krajach trzecich, które pomagają Moskwie w tym.
Pakiet ten będzie dwunastym z rzędu w związku z inwazją Rosji na Ukrainę na dużą skalę. Informację tę podała agencja Bloomberg.
UE współpracuje z Grupą Siedmiu, reprezentującą największe rozwinięte gospodarki świata, nad mechanizmem śledzenia diamentów przez granice, przezwyciężając obawy, że jakikolwiek zakaz doprowadziłby po prostu do przekierowania handlu gdzie indziej.
Oczekuje się również, że blok rozszerzy listę towarów objętych ograniczeniami, które Rosja może wykorzystywać do celów wojskowych. Kluczowym celem UE i jej sojuszników było utrudnienie Kremlowi pozyskiwania krytycznych towarów potrzebnych do produkcji i dostarczania broni, a w ramach tych wysiłków państwa członkowskie starały się wywierać presję dyplomatyczną na kraje trzecie, które pomagają Moskwie.
"Grupa G7 omawia również sposoby skuteczniejszego egzekwowania limitu cen rosyjskiej ropy, ponieważ ceny wzrosły powyżej progu 60 USD ustalonego przez mechanizm.
Ponadto państwa członkowskie UE powoli zmierzają w kierunku wprowadzenia nadzwyczajnego podatku od zamrożonych aktywów rosyjskiego banku centralnego i wykorzystania tych dochodów do odbudowy Ukrainy.
Pomimo poparcia USA i innych sojuszników z grupy G7 dla tego środka, propozycja jest wciąż daleka od namacalnego wdrożenia, twierdzą źródła.
Jak wcześniej informował OBOZ.UA, niemieckie media przeprowadziły również dochodzenie w sprawie eksportu towarów objętych sankcjami do Rosji. Według nich kraje sąsiadujące z Rosją zwiększyły zakupy różnych towarów w Niemczech. Zakłada się, że celem jest odsprzedanie ich samej Rosji, omijając sankcje.
Tylko zweryfikowane informacje na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!