Currency
Czy nie będzie "Oriesznika"? Rosja oskarża Ukrainę o atak na infrastrukturę gazową: Rosjanie histerycznie domagają się "odwetu"
Obywatele kraju-agresora, Federacji Rosyjskiej, po raz kolejny wezwali swoje władze i wojska do przeprowadzenia zmasowanego ataku na Ukrainę, sugerując użycie osławionej przez Putina rakiety Oriesznik. Była to ich "reakcja" na rzekomy atak dronów na infrastrukturę gazową gdzieś na Kubaniu.
Tylko jeden z propagandowych kanałów Telegramu napisał o takiej próbie 13 stycznia. Nie było na to żadnego potwierdzenia ze strony Kremla ani Ministerstwa Obrony, ale Rosjanie wpadli w histerię, tradycyjnie domagając się "zniszczenia Ukrainy".
"Siły Zbrojne Ukrainy próbowały zaatakować stację kompresorową Russkaja w Gai-Kodzor na Kubaniu za pomocą dronów, aby odciąć dostawy gazu do krajów europejskich. Wszystkie UAV zostały zestrzelone" - powiedzieli propagandyści, powołując się na rosyjskie Ministerstwo Obrony.
Według nich budynek i wyposażenie stacji pomiarowej gazu zostały rzekomo lekko uszkodzone z powodu "upadku wraku ukraińskiego UAV". Twierdzą, że konsekwencje zostały wyeliminowane, a stacja, która dostarcza gaz przez Turkish Stream, nadal działała normalnie.
W komentarzach do tego postu tylko kilku Rosjan stwierdziło, że nie wierzy w takie "historie".
"SVO", "Mają wszystkiego po trochu, a potem przez tydzień nie mogą tego zgasić. Wciąż bawimy się w żołnierzy", "A my i nasza administracja mamy wszystko pod kontrolą. Jak zawsze wszystko odparliśmy i zestrzeliliśmy. Tak jak z olejem opałowym na całym morzu, na początku też wszystko było w porządku", "Drony są często zestrzeliwane, ale ich wrak wlatuje w budynki mieszkalne i kompleks naftowo-gazowy, jakby znikąd. Cóż za sprytny wrak" - zauważyli niektórzy.
Jednak inni komentatorzy z Federacji Rosyjskiej pokazali się w całej "chwale" klasycznych zbrodniarzy wojennych i wezwali do zniszczenia ukraińskich miast, udając, że rosyjskie wojska nie robią tego od ponad dekady wojny. Cynicznie twierdzili, że drony ukraińskich sił zbrojnych na terytorium Rosji "atakują obiekty cywilne" i oskarżali je o "terror", nie uznając, że prawdziwymi terrorystami są rosyjskie siły zbrojne i wszyscy ci, którzy pomagają im w tej agresji.
"Nie ma Oriesznika? Chodźmy", "Minęło dużo czasu, odkąd nasi ludzie uderzyli w magazyny gazu skurwysynów", "Nie rozumiesz, to jest inne, oni mogą i USA mogą, ale my nie możemy nic zrobić, mamy czerwone linie", "Zetrzyj Ukrainę z powierzchni ziemi!" grozili Rosjanie.
Jak donosi OBOZ.UA, w regionie Krasnodar w Rosji, po eksplozjach w nocy 9 stycznia, lokalny gubernator potwierdził rzekome uderzenie szczątków UAV we wsi Petrovska i aktywną pracę obrony przeciwlotniczej w mieście Sloviansk-on-Kuban. Powiedział, że te same szczątki uszkodziły gazociąg w prywatnym domu.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!