Currency
Dlaczego Ukraina ukarała grzywną PornHub, a nie Google: poseł ujawnia powód
Państwowa Służba Podatkowa nałożyła grzywnę na firmę Aylo, która prowadzi serwis pornograficzny PornHub, w ramach tak zwanego "podatku Google". Faktem jest, że nie płaciła ona podatków do ukraińskiego budżetu, podczas gdy inne firmy cyfrowe robiły to dobrowolnie lub po upomnieniu ze strony organów podatkowych.
Stwierdził to przewodniczący Komitetu Rady Najwyższej ds. Finansów, Podatków i Polityki Celnej Danyło Hetmancew (Sługa Narodu), donosi Forbes. Zauważył, że duże firmy dobrowolnie zapłaciły podatek, w tym:
- Google;
- Facebook;
- Apple.
"Duże firmy zarejestrowały się dobrowolnie i płacą ten podatek. Jeśli naruszą przepisy podatkowe, wydadzą więcej reputacji" - powiedział poseł.
Podkreślił, że organy podatkowe sprawdzają, jakie usługi e-commerce są dostępne na rynku. A te firmy, które nie płacą podatków dobrowolnie, "wysyłają listy z propozycją, aby to zrobić".
"Na przykład usługi taksówkarskie Uklon, Uber i Bolt odpowiedziały na propozycje organów podatkowych... Grzywny są nakładane zgodnie z prawem - to jedyna logika. Opodatkowanie nierezydentów jest bardzo skomplikowane. Dlatego podatek od Google opiera się na zdrowym rozsądku firm i ich świadomym podporządkowaniu się przepisom podatkowym krajów, w których działają" - wyjaśnił Hetmancew.
Jaką grzywnę nałożono na PornHub
Aylo został ukarany grzywną w wysokości 5 543 dolarów. Jednocześnie Hetmancew przypomniał, że Ukraina jest jednym z kluczowych konsumentów treści PornHub. Według rankingu zasobów, kraj ten zajmuje 14. miejsce pod względem wyświetleń wśród innych krajów.
Jednocześnie zauważył, że inny serwis z treściami dla dorosłych, Onlyfans, płaci podatki. Od początku roku wpłacił do budżetu państwa Ukrainy 944,1 tys. dolarów.
"Firma, która prowadzi stronę PornHub, unika rejestracji, dlatego została ukarana grzywną w wysokości 5 543 USD, a odpowiednie zawiadomienie podatkowe zostało wysłane do firmy i Kanadyjskiego Urzędu Skarbowego. Każdy grosz z tak zwanego podatku Google idzie na finansowanie potrzeb naszej armii" - powiedział wcześniej poseł.
Jak wcześniej informował OBOZ.UA, Hetmancew powiedział, że ukraińskie firmy unikają płacenia podatków wartych miliardy hrywien. Aby to zrobić, używają różnych schematów.
Na przykład oficjalnie sprzedają tylko część towarów, podczas gdy reszta jest sprzedawana za gotówkę i za pośrednictwem nielegalnych sieci bez rejestratora transakcji płatniczych (PTR). Jednocześnie znacznie zaniżają wartość celną towarów, sprzedając je poza księgami - w szczególności jedna z firm sprzedawała pomidory 46 razy poniżej wartości importowej.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na kanale OBOZ.UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!