Currency
Co stałoby się z Ziemią, gdyby Słońce nagle stało się czarną dziurą: odpowiedź naukowców
Słońce znajduje się obecnie mniej więcej w połowie swojego istnienia. Nieustannie produkuje energię (i hel) poprzez stapianie atomów wodoru w swoim jądrze.
Kiedy zapasy wodoru w jądrze zostaną wyczerpane, gwiazdy takie jak nasza rozpoczynają fazę "czerwonego olbrzyma". NASA wyjaśniła, że za około 5 miliardów lat podobna sytuacja przydarzy się Słońcu i zacznie się ono zapadać, donosi IFLScience .
"Pozwoli to na stopienie cięższych pierwiastków w jądrze, a także wodoru w powłoce wokół jądra. Kiedy to nastąpi, temperatura Słońca wzrośnie, a zewnętrzne warstwy atmosfery słonecznej rozszerzą się tak daleko w przestrzeń kosmiczną, że pochłoną Ziemię" - twierdzą naukowcy.
Faza ta potrwa około miliarda lat, aż Słońce wyczerpie się z rozkładających się materiałów i zrzuci swoje zewnętrzne warstwy. W ten sposób pozostanie malutki biały karzeł o masie około połowy masy Słońca i wielkości Ziemi.
Słońce jest zbyt małe, by uformować czarną dziurę. Ale co się stanie, jeśli tak się stanie?
Można założyć, że gdyby Słońce zamieniło się w czarną dziurę, Ziemia byłaby skazana na wpadnięcie do niej. Czarne dziury to obiekty o tak silnej sile grawitacji, że nawet światło nie może z nich uciec. Zasysają one otaczającą je materię - głównie gaz i pył - rozrastając się przy tym.
Czarne dziury nie mają jednak siły grawitacyjnej większej niż ta, którą wytwarza ich masa. Potężne przyciąganie wynika z faktu, że zostały one utworzone przez gigantyczne gwiazdy o ogromnych masach, które kurczą się w sobie. Gdyby Słońce zamieniło się w czarną dziurę (a tak się nie stanie), miałoby taką samą masę jak nasze Słońce.
"W przeciwieństwie do popularnego mitu, czarna dziura nie jest kosmicznym odkurzaczem. Gdyby nasze Słońce zostało nagle zastąpione przez czarną dziurę o tej samej masie, orbita Ziemi wokół Słońca pozostałaby niezmieniona" - wyjaśnia NASA.
Oczywiście poza naszą bezpieczną orbitą, wszystko inne zmieniłoby się dość szybko. Słońce, którego promień wynosi obecnie około 700 000 kilometrów, zmniejszyłoby się do 3 kilometrów.
Zniknęłoby główne źródło ciepła (procesy geotermalne nadal zachodziłyby na planetach) naszego Układu Słonecznego. Bez niego fotosynteza natychmiast by ustała, a ostatecznie całe życie na Ziemi wymarłoby. Ale spokojnie, planeta nadal poruszałaby się po swojej orbicie.
Subskrybuj kanały OBOZ.UA w Telegramie i Viberze, aby być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami.