Currency
Ukraina zwróciła 12 kolejnych dzieci, które ucierpiały z powodu Federacji Rosyjskiej: Lubiniec opowiada, przez co przeszły
Kolejne 12 ukraińskich dzieci zostało odesłanych na kontrolowane przez rząd terytorium Ukrainy. Wraz ze swoimi rodzinami mali Ukraińcy mieszkali na tymczasowo okupowanych terytoriach obwodów donieckiego, zaporoskiego i chersońskiego.
Dzieci i dorośli, którzy zostali uratowani spod okupacji, opowiadają o samowoli najeźdźców, rosyjskiej machinie propagandowej, a nawet torturach. Dmytro Lubiniec, komisarz ukraińskiego parlamentu ds. praw człowieka, przedstawił szczegóły.
"Udało nam się zwrócić 12 ukraińskich dzieci do ich ojczyzny! Dzieci i ich rodziny mieszkały w obwodzie donieckim, zaporoskim i chersońskim. Na szczęście znajdują się teraz na terytorium kontrolowanym przez Ukrainę. Każda rodzina na swój sposób doświadczyła chaosu spowodowanego przez "władze" okupacyjne" - powiedział Rzecznik Praw Obywatelskich.
Według niego prawie każda rodzina, która powróciła na terytorium kontrolowane przez rząd, została zmuszona do uzyskania rosyjskich paszportów. Aby zapewnić "paszportyzację", okupanci pozbawili Ukraińców, którzy zrzekli się obywatelstwa państwa-agresora, wszelkich praw. Nie mogą oni korzystać z gwarancji socjalnych ani opieki medycznej.
"Lekarze nie przyjmują nawet dzieci z wadami wrodzonymi, które wymagają szczególnej uwagi. Jednak rodzicom proponuje się wysłanie dzieci na "rehabilitację", która często jest deportacją lub przymusowym wysiedleniem. Niektóre dzieci musiały uczęszczać do "rosyjskich szkół", gdzie aktywnie prowadziły kampanię na rzecz "rosyjskiego świata", powiedział Lubiniec.
Rzecznik opowiedział również historie ludzi, którym udało się opuścić okupację. Twierdzą oni, że na okupowanych terytoriach Ukrainy najeźdźcy uciekają się również do fizycznego znęcania się nad Ukraińcami.
"Według powracających, Rosjanie na WOT zatrzymują, biją, torturują prądem, wywierają presję psychiczną na dorosłych i przesłuchują dzieci bez obecności rodziców, a także stosują metody tortur. Regularnie przeprowadzają również nieuzasadnione rewizje w domach lokalnych mieszkańców" - powiedział Lubiniec.
Powiedział, że osobiście był pod wrażeniem historii jednego z chłopców, który opuścił okupowane terytorium. Dziecko chciało mieszkać na wolnym terytorium Ukrainy, ponieważ "chce zostać ukraińskim zbawcą i zdobyć wykształcenie w wymarzonej szkole wyższej".
"To właśnie poczucie bezsilności, ograniczenia i świadomość tego, co przyniesie przyszłość dzieciom, skłoniły rodziny do przeniesienia się na terytorium kontrolowane przez rząd. Rodziny odwiedziły już nasze Centrum Ochrony Dziecka. Zostały przesłuchane przez kompetentny wielofunkcyjny zespół, który zarejestrował przestępstwa, których były świadkami lub ofiarami" - powiedział Rzecznik.
Zapewnił, że państwo czeka na powrót każdego Ukraińca i zapewni podstawową pomoc humanitarną, medyczną, psychologiczną, socjalną i inną niezbędną.
Jednocześnie Lubiniec zaapelował, aby w przypadku zaginięcia dziecka zgłaszać się nie tylko dzwoniąc pod numer 102, ale również do Biura Rzecznika Praw Dziecka.
Można to zrobić dzwoniąc pod numery infolinii:
0 800 50 17 20 - na terenie Ukrainy,
044 299 74 08 - dla połączeń z zagranicy.
Można również wysłać wiadomość na adres [email protected].
Wcześniej Lubiniec mówił o warunkach przetrzymywania pojmanych marines w Rosji. Podkreślił, że Rosja bardzo niechętnie zwraca obrońców Mariupola: Rosjanie potrzebują ich do publicznych procesów. Dlatego niezwykle trudno jest uratować tych, którzy bronili tego miasta.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie dajcie się nabrać na podróbki!