Currency
W Rosji UAV zaatakowały szereg celów: dwie rafinerie, wytwórnię bitumu i lotnisko
W Rosji, rankiem 27 kwietnia, ludzie skarżyli się na kolejny atak dronów na terytorium Krasnodaru. Tamtejsi mieszkańcy usłyszeli odgłosy eksplozji, po których na niebie pojawił się dym.
Według wstępnych doniesień, pożar wybuchł w pobliżu fabryki asfaltu w Słowiańsku nad Kubaniem. Rosyjskie źródła poinformowały również o atakach na rafinerię Słowiańsk-EKO, rafinerię w Iljiczewsku i szereg innych obiektów, a ataki na rosyjskie rafinerie potwierdziło ukraińskie Ministerstwo Energetyki.
Wczesnym rankiem w sobotę rosyjskie media zaczęły donosić o eksplozjach w regionie Krasnodar w Rosji, powołując się na naocznych świadków. Rzekomo rozpoczęły się one około 4 rano czasu lokalnego i "nie ustały przez ponad 30 minut".
Eksplozje zostały natychmiast przypisane przez propagandystów "atakowi dronów", który rzekomo został odparty. Według lokalnego gubernatora Weniamina Kondratiewa, dronów było kilkanaście.
"Według dostępnych obecnie informacji, w okręgach Slavyansky, Seversky i Kushchevsky stłumiono ponad 10 dronów. Próbowały one zaatakować rafinerie i obiekty infrastruktury. Według lokalnych doniesień nie było ofiar ani poważnych szkód. Służby operacyjne gaszą pożar wywołany przez UAV" - napisał urzędnik. .
Tymczasem propagandyści przyznają, że były pewne "konsekwencje"
Jeden z "pożarów", według rosyjskich mediów, miał miejsce w pobliżu wytwórni mas bitumicznych. A kanał Czeka-OGPU zauważa, że oprócz tego przedsiębiorstwa ucierpiała rafineria ropy naftowej Slavyansk-EKO, rafineria ropy naftowej Ilya i "szereg innych obiektów".
W szczególności atak na rafinerię ropy naftowej Ilya w okręgu Seversky w Kraju Krasnodarskim został potwierdzony przez lokalnych mieszkańców dla ASTRA.
"Po ataku UAV w rafinerii wybuchł pożar, który według mieszkańców został już prawie ugaszony" - czytamy w publikacji.
Tymczasem rosyjscy propagandyści piszą, że "rafineria w regionie Krasnodaru częściowo zawiesiła działalność po ataku ukraińskich samolotów bezzałogowych". Zostało to rzekomo stwierdzone przez przedstawiciela firmy. Nie sprecyzowano, o którą z dwóch rafinerii chodzi.
ASTRA poinformowała również, powołując się na naocznych świadków, o możliwym ataku na lotnisko wojskowe na Kubaniu.
"Według lokalnych mieszkańców, lotnisko wojskowe w wiosce Kushchevskaya na terytorium Krasnodaru zapaliło się po ataku UAV. Nie ma jeszcze potwierdzenia tej informacji" - napisali dziennikarze, popierając raport zrzutem ekranu z jednego z lokalnych czatów.
Ministerstwo Energetyki Ukrainy poinformowało również o przybyciu do dwóch rafinerii ropy naftowej na Kubaniu, a także o "bawełnie" w fabryce asfaltu i pożarze na lotnisku wojskowym.
"Możecie grać w tę grę razem", przypomniało ministerstwo okupantom, które wcześniej poinformowało, że rosyjskie wojska zaatakowały w nocy cztery ukraińskie elektrownie cieplne w różnych regionach.
Administracja dzielnicy Slavyansky w regionie Krasnodar potwierdziła atak UAV na lokalną rafinerię. Uszkodzona została kolumna destylacyjna
"Atak UAV miał miejsce na terenie zakładu w Slavyansk-on-Kuban. W sumie przeprowadzono dziewięć ataków na zbiornik i kolumnę destylacyjną. Farma zbiorników nie została uszkodzona dzięki wdrożonemu systemowi bezpieczeństwa. Uszkodzona została kolumna destylacyjna. Pożar został ugaszony dzięki wspólnym wysiłkom odpowiedzialnych służb. Nikt nie został ranny" - czytamy w oświadczeniu.
Tymczasem źródła ASTRA w regionalnych służbach ratunkowych powiedziały publikacji, że atak na lotnisko wojskowe w wiosce Kushchovska "uszkodził samoloty, ich liczba i zakres uszkodzeń są ustalane".
24 kwietnia okazało się, że drony SBU uderzyły w dwa magazyny ropy naftowej w obwodzie smoleńskim. Przechowywano w nich 26 000 metrów sześciennych rosyjskiego paliwa.
Nieco później pojawiły się zdjęcia satelitarne pożaru w magazynie ropy w obwodzie smoleńskim po uderzeniach UAV.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber . Nie daj się nabrać na podróbki!