Currency
Świat osiągnie punkt, z którego nie ma powrotu, a potem nastąpią katastrofy: ONZ publikuje alarmujący raport
Świat zbliża się do sześciu punktów krytycznych, których przekroczenie może mieć katastrofalne skutki zarówno dla ludzi, jak i planety. Obejmują one wzrost liczby śmieci kosmicznych, wyczerpywanie się wód gruntowych, topnienie lodowców górskich i wiele innych.
Stwierdzono to w raporcie"Interconnected Disaster Risks 2023", który został opracowany przez UN University Institute for Environment and Human Security.
Punkty krytyczne to warunkowe progi w systemach naturalnych i społecznych, które są osiągane, gdy system nie może już zapewniać oczekiwanej funkcji. Naukowcy ostrzegają, że przekroczenie takich "punktów" będzie w rzeczywistości oznaczać przekroczenie punktu bez powrotu, kiedy ludzkość nie będzie już w stanie przywrócić systemów Ziemi do zrównoważonej formy.
Pierwszym punktem jest wymieranie gatunków, które jest przyspieszane przez działalność człowieka i obecnie występuje ponad 10 razy szybciej niż naturalne tempo. Szybkie wymieranie poszczególnych gatunków może prowadzić do jeszcze większego wymierania, a ostatecznie do załamania ekosystemów.
Problemy występują również w przypadku podziemnych zbiorników wykorzystywanych do picia i w rolnictwie. Jeśli te zbiorniki wód podziemnych wyczerpią się szybciej niż są naturalnie uzupełniane, spowoduje to nie tylko niedobory wody, ale także wpłynie na zdolność ludzkości do produkcji żywności.
Kolejnym istotnym źródłem wody są wody topniejące z lodowców górskich. Wiadomo już jednak, że lodowce na całym świecie przekroczyły tak zwany "szczyt wody". Jest to sytuacja, w której, podobnie jak w przypadku wód gruntowych, lodowce górskie zapewniają maksymalną ilość odpływu, ale tracą własne rezerwy.
Istnieje również problem kosmiczny. Około 75% wszystkich śledzonych obiektów na orbicie Ziemi to śmieci. Jeśli będzie ich zbyt dużo na orbicie, doprowadzi to do kolizji, które mogą zniszczyć istniejące satelity zapewniające sieci telekomunikacyjne i nie tylko.
"Jeśli stracimy te oczy na niebie, stracimy możliwość lepszego monitorowania takich rzeczy jak bioróżnorodność czy pogoda", wyjaśnił Jack O'Connor z Uniwersytetu Narodów Zjednoczonych, według New Scientist.
Kolejną kwestią jest nie do pokonania upał. W ostatnich latach rekordy temperatury zostały pobite na całej planecie, a fale upałów stają się coraz bardziej powszechne. Naukowcy ostrzegają, że w przyszłości ludzkość może być świadkiem fal upałów tak intensywnych, że będą one stanowić śmiertelne zagrożenie nawet dla zdrowych młodych ludzi.
Ostateczny punkt zwrotny nadejdzie, gdy dla większości ludzi ubezpieczenie mienia od ekstremalnych zjawisk pogodowych lub klęsk żywiołowych stanie się zbyt kosztowne. Według prognoz, do 2030 r. ponad 500 000 domów w Australii będzie zbyt drogich do ubezpieczenia ze względu na ryzyko powodzi.
Jednocześnie, jak zauważają autorzy raportu, niektóre z tych punktów krytycznych zostały już przekroczone w niektórych częściach świata. Wody gruntowe zostały wyczerpane w niektórych częściach Arabii Saudyjskiej, podczas gdy w Azji obserwuje się ekstremalne temperatury bliskie granicy przetrwania człowieka.
Aby uniknąć tych krytycznych punktów, ludzkość musi przejść transformację. "Musimy zacząć brać pod uwagę ryzyko wzrostu temperatur w sposobie, w jaki budujemy nasze miasta".
"Wszystkie te rzeczy są spowodowane ludzkim zachowaniem, działaniami i wartościami. Możemy zmienić nasze myślenie. Ta transformacja musi nastąpić na poziomie indywidualnym, aż do poziomu rządów" - powiedziała jedna z autorek raportu, Caitlin Eberle z Uniwersytetu Narodów Zjednoczonych w Niemczech.
Jak wcześniej informował OBOZ.UA, naukowcy uważają, że jeśli globalna temperatura wzrośnie tylko o 1 stopień Celsjusza, Ziemia może zostać pokryta nieludzką falą upałów, która spowoduje cierpienie miliardów ludzi.
Subskrybuj OBOZ.UA na Telegramie i Viberze, aby być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami.