Currency
Wrota do piekieł i najstarszy nawiedzony zamek: mistyczne miejsca uwielbiane przez turystów
Tajemnice zawsze przyciągały ludzi. Nawiedzone domy, przeklęte lasy, nieznane kręgi na polu - wszystko to wywołuje zarówno zachwyt, jak i niesamowite uczucie w środku. Najbardziej mistyczne miejsca na świecie w wyborze OBOZREVATEL.
Zamek Chillingham (Wielka Brytania)
Zamek ten można prawdopodobnie nazwać najstarszym ze wszystkich przeklętych domów na świecie. Został zbudowany w odległym XII wieku, a w średniowieczu setki ludzi było torturowanych w piwnicach tego kamiennego budynku. Zginęło tu wielu niewinnych ludzi.
Najczęściej odwiedzający zamek opowiadają o duchu świecącego chłopca. Rzekomo pojawia się on nocą w różowym pokoju i bardzo głośno krzyczy. Legenda ma realne podstawy, gdyż podczas prac remontowych w murach tego domu znaleziono szkielety dorosłego mężczyzny i małego chłopca. Prawdopodobnie zostali pogrzebani żywcem, ponieważ wokół nich wyraźnie widoczne były pozostawione przez nich zadrapania. Nie chcę nawet myśleć, co się z nimi stało.
Nie mniej makabryczne wydarzenia miały miejsce w miejscowym lochu. Było to niewielkie pomieszczenie bez okien i drzwi, do którego można było dostać się jedynie przez niewielki otwór w ścianie. To właśnie przez ten otwór więźniowie z połamanymi rękami i nogami byli wrzucani do środka i pozostawiani na śmierć. Na początku ubiegłego wieku władze brytyjskie nakazały usunięcie stamtąd wszystkich zwłok, z wyjątkiem ostatniej torturowanej dziewczyny. Jej szkielet może być nadal oglądany przez odwiedzających zamek.
Humberston (USA)
Pod koniec XIX wieku miasto to szybko się rozwijało. Setki robotników przybyło tu do pracy w firmie wydobywającej azotany. Domy i sklepy powstawały w szalonym tempie. Wszystko to nie trwało jednak długo.
Podczas Wielkiego Kryzysu firma, która zasadniczo utrzymywała całą wioskę, zbankrutowała. Nie mając innych możliwości zatrudnienia, mieszkańcy zaczęli powoli wyjeżdżać.
Jest to oficjalny powód, dla którego Humberston zniknęło z mapy USA w ciągu zaledwie kilku lat. Istnieje jednak inna wersja. Mówi się, że z powodu braku pieniędzy wielu mieszkańców tej osady popełniło samobójstwo, a teraz ich dusze chodzą po ulicach w poszukiwaniu spokoju.
Staje się to jeszcze bardziej niesamowite, gdy dowiadujemy się, że większość grobów na cmentarzu Humberston jest naprawdę otwarta, ponieważ zostały okradzione przez rabusiów.
Dolina Śmierci (USA)
Na szczęście nikt tu nie zginął (przynajmniej nie ma oficjalnych danych na ten temat), nie ma tu też duchów. Tego samego nie można powiedzieć o kamieniach, które samodzielnie poruszają się po gliniastej powierzchni wyschniętego wiele lat temu jeziora Reystrek Playa.
Naukowcy długo nie mogli rozwiązać tej zagadki. Zwykli ludzie nie potrafili jej wyjaśnić. Zrzucali winę na kosmitów, teorie spiskowe, pola magnetyczne i zjawiska paranormalne. Ale rozwiązanie było znacznie prostsze.
W 2014 roku grupa naukowców umieściła kamienie o wadze od 5 do 15 kilogramów z czujnikami nawigacyjnymi w różnych częściach obszaru, ustawiła wokół nich kamery i zaczęła obserwować. Jak się okazało, w mroźne noce ziemia pokryta jest bardzo cienkim lodem, który porusza się nieznacznie pod wpływem wiatru i ciągnie kamienie z prędkością 2-5 metrów na minutę.
Zwolenników tej teorii było jednak niewielu. Większość ludzi nadal wierzy, że dzieje się tu coś nadprzyrodzonego, a naukowcy i władze po prostu ukrywają przed nimi prawdziwe informacje.
Las Aokigahara (Japonia)
Prawdopodobnie nie ma ani jednego lasu na świecie, który miałby ogromny znak z napisem: "Twoje życie jest cenne". Faktem jest, że każdego roku wśród tutejszych drzew znajduje się do 100 osób, które popełniły samobójstwo.
Japończycy wierzą, że Aokigahara jest nawiedzana przez złe duchy, które przekonują ludzi do odebrania sobie życia. Tak więc każdy, kto wchodzi do lasu ze złymi myślami, nigdy nie wraca.
Najgorsze jest to, że ciała większości osób, które tu zginęły, nie zostały jeszcze odnalezione. Wynika to przede wszystkim z bardzo dużego obszaru zielonej przestrzeni u podnóża góry Fuji - ponad 35 kilometrów kwadratowych. Jednocześnie lokalni leśnicy są bardzo odpowiedzialni za operacje poszukiwawcze. Przechodzą oni przez każdy fragment lasu, a gdy znajdą zmarłego, przenoszą go na pobliską stację, nie opuszczając ciała ani na chwilę, by jego dusza nie zagubiła się wśród drzew i nie zamieniła w złego ducha.
Darvaza (Turkmenistan)
Jeśli na świecie istnieje brama do piekła, to znajduje się ona właśnie tutaj. 60-metrowy krater, który płonie od ponad 50 lat, jest zarówno fascynujący, jak i przerażający. Wydaje się, że będzie płonął wiecznie. A wszystko zaczęło się od prostego błędu.
W 1971 roku grupa naukowców z ZSRR odkryła na tym obszarze nagromadzenie gazu. Postanowiono wywiercić studnię, ale wkrótce po rozpoczęciu prac robotnicy natknęli się na pustkę i ziemia się zapadła. Istniało zagrożenie dużego wycieku gazu. Dlatego naukowcy i kierownicy projektu pilnie nakazali podpalenie krateru, aby wypalić cały gaz. Proces ten miał potrwać kilka dni, ale ogień płonie do dziś.
Władze Turkmenistanu zamierzały niedawno zakopać krater, ale jest to niemożliwe, dopóki cały gaz nie zostanie spalony. Technicznie niemożliwe jest jego ugaszenie lub zasypanie. Pozostaje więc tylko czekać.
Wcześniej OBOZREVATEL opowiedział o najbardziej tajnych miejscach na naszej planecie.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!