Wiadomości
Była prowadząca "Heads and Tails" wymieniła kraj, do którego już nie wróci.
Michelle Andrade, piosenkarka i była prowadząca program podróżniczy "Heads and Tails", zdradziła, do którego kraju nie chciałaby wracać pod żadnym pozorem po spędzeniu tam kilku dni z ekipą projektu. Według artystki jest to Bułgaria.
Kraj, który graniczy z Ukrainą przez Morze Czarne, w ogóle nie zainteresował prowadzącej. Powiedziała podcastowi Valeriia Didkovska, że nie ma nic do zmontowania nawet odcinka "Heads and Tails".
Jednak zespół w programie mówił o osobliwościach języka bułgarskiego. Dlatego, według Andrade, okazał się to jeden z najbardziej kolorowych odcinków programu.
"Nie wiem. Nie byłem naprawdę zainteresowany. Stworzyliśmy świetny program - był jednym z najfajniejszych, ponieważ udało nam się zrobić fajny i zabawny odcinek z niczego. Ale nie wróciłabym tam", powiedziała Michelle Andrade.
Bułgaria słynie z kurortów nad Morzem Czarnym, w tym Słonecznego Brzegu i Nesebyru, a także malowniczych obszarów górskich, takich jak Rodopy i Bałkany, które przyciągają miłośników przyrody i entuzjastów spędzania czasu na świeżym powietrzu.
Dziedzictwo kulturowe kraju obejmuje liczne obiekty UNESCO, w tym kościół Boyana z unikalnymi freskami z XIII wieku. Bułgarzy są dumni ze swojej kuchni, w której dominują warzywa, mięso i sfermentowane produkty mleczne, takie jak słynny jogurt, który uważa się za promujący długowieczność, banica z serem lub manja. Ciekawostką jest fakt, że Bułgaria jest jednym z największych producentów olejku różanego na świecie, który wykorzystywany jest do produkcji perfum.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!