English
русский
Українська

Currency

Reżyser głośnego filmu akcji The Beekeeper o Jasonie Stathamie: aktor bardzo różni się w prawdziwym życiu od tego, co widać na ekranie

Oksana GaydorWiadomości
David: "Nie sądzę, że wybrałem Jasona, myślę, że on wybrał mnie".

Hollywoodzki film akcji The Beekeeper z Jasonem Stathamem w roli głównej trafia do ukraińskich kin (w kinach od 11 stycznia). Reżyser filmu David Ayer (Suicide Squad, Harsh Times, Street Kings, Fury, Bright) podzielił się szczegółami zdjęć w wywiadzie dla OBOZ.UA.

David Ayer zgodził się porozmawiać z nami online ze swojego przytulnego domu w Stanach Zjednoczonych. Artysta opowiedział nam, dlaczego jego nowy film okazał się bardzo osobisty dla wielu członków ekipy filmowej. Podzielił się również tym, jak wyglądała praca ze Stathamem.

Film śledzi losy głównego bohatera, byłego super agenta Adama Claya, który mieszka na spokojnym przedmieściu, gdzie prowadzi pasiekę. Wydaje się, że jest całkiem zadowolony ze swojego spokojnego życia, ale wszystko się zmienia, gdy jego starsza sąsiadka pada ofiarą oszustw finansowych. Oszuści opróżniają wszystkie konta bankowe kobiety, a pani Parker popełnia samobójstwo. Po tej tragedii Adam Clay postanawia się zemścić. Jednak początkowo superagent nie zdaje sobie nawet sprawy, jak wielka jest skala tego oszustwa.

"Scenarzysta (Kurt Wimmer, znany z Law Abiding Citizen, Total Recall, Point Break, Equilibrium) podjął bardzo aktualny temat, z którym często mamy dziś do czynienia - oszustwa" - mówi David Ayer. "Myślę, że od czasu do czasu w mediach pojawiają się także nowe sztuczki wymyślane przez oszustów. Problem jest powszechny i przybiera różne formy. Kiedy badaliśmy tę kwestię podczas pracy nad filmem, byliśmy zaskoczeni, gdy odkryliśmy, że zjawisko to jest naprawdę zakrojone na szeroką skalę. Zaangażowane są w nie bardzo duże zorganizowane grupy".

"Interesujące jest to, że prawie każdy członek naszej ekipy miał jakąś historię na ten temat" - dodaje reżyser- "Ktoś został oszukany przez dalekiego krewnego, a ktoś nawet przez najbliższych rodziców. Wszyscy mogliśmy więc wnieść do filmu nasze osobiste doświadczenia. Nawiasem mówiąc, jest to również rodzaj osobistej historii dla Kurta Wimmera, który już opowiedział ją publicznie. Jego owdowiała ciotka została okradziona w podobny sposób wiele lat temu. Oszuści zdobyli jej zaufanie i przejęli jej konta bankowe. Z tego powodu zmarła w wirtualnym ubóstwie".

- Prawie każdy z twoich filmów opowiada o jednym głównym bohaterze. Dlaczego wybrałeś akurat Jasona Stathama?

- Myślę, że to nie ja wybrałem Jasona, tylko on mnie (śmiech). Wiedziałem, że Statham chce ze mną pracować, więc w końcu znaleźliśmy okazję, by stać się zespołem. Postać, w którą wcielił się na ekranie, jest bardzo interesująca między innymi dlatego, że kieruje się ideą sprawiedliwości. Ratuje tam, gdzie zawiodły systemy, gdzie czasem zawodzą nasze rządy. Miło jest wierzyć, że istnieje bohater, który może wszystko naprawić. Takich ludzi potrzebujemy teraz bardziej niż kiedykolwiek. Film ma pomysł na dużą skalę, że główny bohater ratuje cały świat, ale naprawdę mieliśmy nadzieję, że uda nam się sprawić, by brzmiało to realistycznie, a nie fantastycznie. I to właśnie Jason, moim zdaniem, ma tę cechę. Ma świetny kontakt z publicznością. Nie każdy aktor może się tym pochwalić.

- Czego obawiałeś się zapraszając Stathama do swojego filmu? Jakie obawy się spełniły, a pod jakim względem stał się dla ciebie objawieniem?

- Wiesz, kiedy zaczynam pracować z aktorami, zawsze obserwuję, jacy są w prawdziwym życiu. I zawsze jest to interesujące, ponieważ często wizerunek aktora w prawdziwym życiu bardzo różni się od tego, co widać na ekranie. Jason okazał się bardzo rozważnym człowiekiem, dużo wie. W dziedzinie aktorstwa, moim zdaniem, ma wiedzę encyklopedyczną. Mam na myśli jego charyzmę, energię, umiejętność przekazywania magii za pośrednictwem ekranu. Doskonale zna wszystkie procesy filmowania: jak się poruszać, jak działa kamera i oświetlenie. Nauczyliśmy się czegoś od siebie nawzajem. On naciskał na mnie, a ja na niego. W rezultacie otrzymaliśmy świetny film.

- Czym The Beekeeper różni się od filmów, które już widzieliśmy?

- The Beekeeper jest inny, ponieważ jest to film gatunkowy - film akcji - a zazwyczaj moje filmy niekoniecznie są klasyczne. Jest tu wiele nieoczekiwanych zwrotów akcji. Dodałem też własną perspektywę reżyserską do fabuły gatunkowego filmu akcji. Okazało się, że nawet w klasycznie zdefiniowanym filmie jest sporo miejsca na kreatywność i realizację pomysłów. Spodobało mi się to na tyle, że chętnie spróbowałbym jeszcze raz. Każdy film, który robię, jest dla mnie osobną przygodą, osobną podróżą.

W filmie jest wiele scen walki. Zapytany o to, jak nad nimi pracował, reżyser odpowiada: "To może być wyczerpujące, ale najlepsze rezultaty osiąga się dzięki dobremu planowaniu. Jestem byłym wojskowym, więc przeprowadzanie operacji logistycznych nie stanowi dla mnie problemu".

David Ayer ma 55 lat (urodziny obchodził 18 stycznia). W młodości służył jako marynarz podwodny w Departamencie Spraw Wewnętrznych Stanów Zjednoczonych. Później zawód ten przydał się w jego przyszłym twórczym życiu. Pierwsze scenariusze Davida były oparte na jego doświadczeniach jako marynarza. Jego debiutem reżyserskim był film Harsh Times. W 2014 roku wyreżyserował dramat wojenny Fury z Bradem Pittem w roli głównej. Innym głośnym projektem Ayera jest komiks Suicide Squad. Później reżyser współpracował z Willem Smithem, który zagrał w filmie Bright.

Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na OBOZ.UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!

Inne wiadomości

Pasztet z wątróbki: jak zrobić niedrogą przystawkę

Pasztet z wątróbki: jak zrobić niedrogą przystawkę

Lepiej jest wybrać wątróbkę drobiową na pasztet, ponieważ nie ma nieprzyjemnego zapachu, a potrawy z niej będą delikatne
Filmy z serii John Wick doczekają się kontynuacji: Lionsgate pracuje nad serialem

Filmy z serii John Wick doczekają się kontynuacji: Lionsgate pracuje nad serialem

Serial będzie drugim projektem telewizyjnym w uniwersum bohatera.
Jak wyglądają wagony drugiej klasy w różnych krajach świata. Zdjęcie.

Jak wyglądają wagony drugiej klasy w różnych krajach świata. Zdjęcie.

Jakimi wagonami sypialnymi podróżują Amerykanie, Chińczycy i Hindusi?