Currency
"Głupi ludzie. To mój doping": Usyk odpowiada na zarzuty Fury'ego o oszustwo
Były absolutny mistrz świata wagi ciężkiej Oleksandr Usyk (22-0, 14 KO) kategorycznie odrzucił oskarżenia o nieuczciwe pokonanie Tysona Fury'ego (34-1-1, 24 KO). W szczególności nasz rodak ostro zareagował na teorię spiskową, że użył inhalatora po trudnej szóstej rundzie w walce z 18 maja.
Usyk powiedział o tym w wywiadzie dla kanału Boxing King Media na YouTube. Zdaniem ukraińskiego boksera, nigdy nie próbował on przechytrzyć sędziów czy kibiców, stosując niedozwolone techniki czy substancje, a także opowiedział o najcięższym ciosie, jaki zadał mu Fury.
"Kiedy Tyson Fury uderzył mnie tym uppercutem, to było jak 'Boom! Widziałeś w kreskówkach, jak postać zostaje uderzona w głowę, a gwiazdy zaczynają wirować wokół niego. Tak właśnie było. Po prostu miałem dużo hałasu w głowie. Powiedziałem sobie, że muszę się ruszać. Między rundami poprosiłem trenera o krzyż. Pocałowałem go, to dało mi siłę. Głupi ludzie mówią, że dał mi coś zakazanego. Posłuchaj: Nigdy nie używałem żadnych nielegalnych substancji. Jestem czysty. Bóg jest moim narkotykiem. Moja rodzina, zespół, kraj. To jest mój doping. To wystarczy" - powiedział Usyk.
Fury i Usyk zmierzą się rewanżowo 21 grudnia. Znamy już fantastyczną pulę nagród za drugą walkę. Kilka tygodni temu nasz rodak zrzekł się pasa International Boxing Federation (IBF) i stracił tytuł absolutnego mistrza świata.
Później okazało się, że IBF nie pozostawiła Usykowi wyboru. Sytuacja ta rozwścieczyła szefa Ultimate Fighting Championship (UFC), Danę White'a.
Oleksandr ogłosił również swój radykalny plan kontynuowania kariery po rewanżu z Tysonem. Usyk wymienił najtrudniejszy moment walki z Brytyjczykiem. Nasz bokser szczerze wypowiedział się również o swoim przeciwniku.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na kanaleOBOZ.UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!