Currency
Stewardesa opowiada o śmiesznych psikusach turystów
Była stewardesa i pisarka Elliot Esther opowiedziała, jak pasażerowie próbują wślizgnąć się do klasy biznes z klasy ekonomicznej.
Według stewardesy, w swojej karierze wielokrotnie spotykała się z takimi przestępcami, ale zawsze udawało jej się ich złapać. Swoimi historiami podzieliła się z Daily Express.
"Poruszają się szybko i cicho jak ninja i zajmują wolne miejsce w pierwszej klasie. Kiedy stewardesy je zauważają, podróżni wymyślają najdziwniejsze powody" - powiedziała Esther.
Miała do czynienia ze zdrowymi turystami udającymi niepełnosprawnych, a także powracającymi babciami, dziećmi, a nawet księżmi, którzy przysięgali, że pomylili swoje miejsca.
"Ale najbardziej wyrafinowana reakcja nadeszła od niezwykle zadbanego pasażera w szytym na miarę garniturze. Kiedy poprosiłem go o kartę pokładową, zażądał kieliszka szampana. Jakimś cudem udało mu się spojrzeć na mnie z góry, mimo że stałam nad nim, a następnie dodał głosem Gatsby'ego: "Czy wyglądam, jakbym powinien siedzieć z tymi plebejuszami?". podsumowała Esther.