Currency
Żołnierze zorganizowali masową ucieczkę z jednostki wojskowej pod Nowosybirskiem: mieli zostać wysłani na wojnę przeciwko Ukrainie
W regionie Nowosybirska rosyjscy żołnierze zorganizowali bunt i uciekli z jednostki wojskowej. Co najmniej dwóch uciekinierów było w przeszłości ściganych.
Warto zauważyć, że wojskowi zostali przeszkoleni przed wysłaniem na wojnę przeciwko Ukrainie. Poinformował o tym kanał Telegram "Agencja. News".
Jako pierwszy o ucieczce poinformował sołtys wsi Koczeniowo, gdzie znajduje się jednostka wojskowa. Urzędnik skarżył się, że ucieczki dokonało 10 żołnierzy, którzy wcześniej opuścili swoje jednostki bez pozwolenia.
W dniu ucieczki czterech żołnierzy zostało zatrzymanych poza dzielnicą Koczeniowo. Później dowiedziano się o kolejnych trzech zatrzymanych. Łącznie w ucieczce mogło brać udział około 15 osób.
Według rosyjskich mediów, jeden z żołnierzy był zamieszany w sprawy karne dotyczące podpalenia samochodu, kradzieży i przemocy wobec urzędnika państwowego. Inny był ścigany za produkcję i sprzedaż narkotyków. Jeszcze inny zbieg był sądzony za kradzież adaptera sygnału telewizji cyfrowej i wzięcie zakładnika.
Jeden z żołnierzy nagrał film pokazujący, jak w jednym z budynków jednostki wojskowej wybito okna i tablice honorowe. Matka żołnierza powiedziała, że jej syn został ranny w wojnie na Ukrainie i miał nadzieję na otrzymanie kategorii sprawności "D", która zwalnia go z dalszej służby w wojsku. Początkowo wojskowy przebywał w jednostce w Abakanie, a następnie został przeniesiony do regionu Nowosybirska. Kobieta poskarżyła się, że jej syn przesłał jej później nagranie wideo, w którym powiedział, że postanowili odesłać jego i innych żołnierzy z powrotem do Ukrainy.
W przeddzień zamieszek grupa okupantów próbowała rozwiązać tę kwestię z żandarmerią wojskową. Propagandziści opublikowali film, na którym kilkunastu żołnierzy próbuje wyjaśnić oficerowi żandarmerii, że nie mogą wrócić do strefy walk z powodu odniesionych obrażeń, a także skarżą się, że zostali tam przywiezieni podstępem.
Ponadto rosyjscy najeźdźcy skarżyli się, że dowództwo nie uważa ich za istoty ludzkie. Okupanci twierdzili również, że nie zapewniono im opieki medycznej w jednostce wojskowej.
Przypomnijmy, że Rosja nadal rekrutuje więźniów odbywających wyroki w rosyjskich więzieniach i koloniach do wojny przeciwko Ukrainie. Na front zabierani są nie tylko obywatele Rosji, ale także imigranci z Azji Środkowej i inni obcokrajowcy.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać!