Currency
Naukowcy sprawili, że ludzie pamiętają rzeczy, których nigdy wcześniej nie widzieli: bez udziału sztucznej inteligencji
Badanie przeprowadzone przez naukowców nieoczekiwanie wykazało, że jeśli pokażesz ludziom wysokiej jakości fałszywe nagrania wideo z remake'ów filmów, które nigdy tak naprawdę nie istniały, badani zaczną pamiętać, że je widzieli, a nawet porównają je z oryginałami.
Stwierdzono to w badaniu opublikowanym w czasopiśmie PLOS One. Naukowcy uważają, że dowodzi to, jak łatwo jest "zasadzić" wspomnienia z życia danej osoby, które nigdy się nie wydarzyły.
W ramach badania ludziom pokazano fragmenty filmów, w których wykorzystano technologię deepfake, gdy sztuczna inteligencja zastępuje prawdziwą twarz aktora twarzą aktora dostarczoną przez autorów badania.
Przykładowo, 436 badanym pokazano nieistniejący reboot Matrixa, w którym rolę Neo zagrał nie Keanu Reeves, a Will Smith, który, nawiasem mówiąc, był prawdziwym konkurentem Reevesa podczas przesłuchań do roli. Pokazano także fragmenty "Lśnienia" z Bradem Pittem grającym Jacka Nicholsona, "Kapitan Marvel" z Charlize Theron zastępującą Brie Larson oraz "Indiana Jones: Raiders of the Lost Ark" z Chrisem Prattem zamiast Harrisona Forda.
Okazało się, że nawet krótkie, ale dobrze wykonane klipy wideo wystarczyły, by badani uwierzyli, że widzieli film. Niektórzy uczestnicy eksperymentu zaczęli nawet przypominać sobie, jakie emocje towarzyszyły im podczas oglądania filmu i czy był on lepszy od oryginału.
Jednocześnie autorzy eksperymentu apelują, by nie dramatyzować wyników. Ich zdaniem możliwe jest zastąpienie wspomnień danej osoby nie tylko za pomocą technologii dipfake.
"Deepfakes okazały się nie bardziej skuteczne w zniekształcaniu pamięci niż zwykłe opisy tekstowe" - czytamy w artykule.
Tak więc, według naukowców, dipsticki nie są absolutnie konieczne, aby nakłonić kogoś do zaakceptowania fałszywych wspomnień.
"Nie powinniśmy wyciągać pochopnych wniosków na temat ponurej przyszłości w oparciu o nasze obawy przed nowymi technologiami" - powiedziała Gillian Murphy, główna autorka artykułu i badaczka dezinformacji na University College Cork w Irlandii.
W wywiadzie dla The Daily Beast przyznała, że istnieją bardzo realne szkody związane z dipfake'ami, "ale zawsze powinniśmy zbierać dowody na te szkody, zanim zaczniemy w pośpiechu rozwiązywać problemy, o których istnieniu dopiero zdajemy sobie sprawę".
Średnio 49% uczestników zostało oszukanych przez fałszywe filmy, a kolejne 41% z tej grupy twierdziło, że remake Captain Marvel był lepszy niż oryginał.
"Nasze wyniki nie są szczególnie niepokojące, ponieważ nie wskazują na żadne wyjątkowe zagrożenie stwarzane przez dipshitów w porównaniu z istniejącymi formami dezinformacji" - podsumował Murphy.
Wcześniej OBOZREVATEL informował, że kanał telewizyjny STB wpadł w skandal, "przyklejając" twarz ukraińskiego kolegi do rosyjskiego aktora.
Subskrybuj kanały Telegram, Viber iThreads firmyOBOZREVATEL, aby być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami.