Currency
Rosjanie zaatakowali dronami budynki mieszkalne w Charkowie: wśród ofiar jest trzech ratowników. Zdjęcia i wideo
W nocy z czwartku na piątek, 4 kwietnia, rosyjscy okupanci zaatakowali Charków za pomocą dronów kamikadze typu Shahed. W mieście słychać było eksplozje, a siły obrony powietrznej pracowały nad celami wroga. Wróg uderzył w budynki mieszkalne, doszło do zniszczeń, zginęły cztery osoby, a 12 zostało rannych.
Najeźdźcy ponownie uciekli się do swojej podstępnej taktyki i zabili trzech ratowników, którzy usuwali skutki jednego z przybyłych. Atak na Charków został potwierdzony przez burmistrza Ihora Tieriechowa i szefa Charkowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Oleha Siniehubowa.
Później okazało się, że rosyjskie wojska uderzyły w budynki mieszkalne z szahidami, zarówno prywatne, jak i mieszkalne, napisał Terekhov.
"W Charkowie okupanci przeprowadzili co najmniej 4 ataki. Uderzono w cywilne budynki mieszkalne. Specjalistyczne służby sprawdzają te miejsca" - poinformowała obwodowa administracja wojskowa.
W jednym z wieżowców w Charkowie górne piętra zostały uszkodzone w wyniku ataków wroga. Odnotowano również uszkodzenia budynków mieszkalnych sektora prywatnego.
Później Siniehubow powiedział, że w Charkowie zginęło trzech ratowników , którzy usuwali skutki ataku, gdy wróg uderzył ponownie. Inny ratownik został ranny.
W komentarzu dla Suspilne burmistrz miasta wyjaśnił, że ratownicy zabici w drugim ataku wroga na Charków byli kierowcami. Co najmniej trzy pojazdy SES zostały uszkodzone, jeden z nich miał krater w pobliżu.
Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do czterech osób, ponieważ znaleziono ciało cywilnej kobiety. Co najmniej 10 osób zostało rannych. 49-letni mężczyzna jest w stanie ciężkim, pozostali pacjenci są w stanie umiarkowanym i lekkim.
Wśród rannych znalazła się pielęgniarka z Regionalnego Centrum Ratownictwa Medycznego, która odpowiedziała na wezwanie i została ranna w wyniku drugiego uderzenia, podała Regionalna Administracja Wojskowa.
"W innym obszarze miasta mamy jedną wstępną śmierć, doszło do trafienia w sektorze prywatnym" - dodał Tieriechow.
W czwartek rano burmistrz Charkowa powiedział, że jeden Shahed uderzył w 14-piętrowy budynek, niszcząc mieszkania na kilku piętrach i uszkadzając ścianę zewnętrzną.
"W wyniku uderzeń są ranni i zabici" - napisał.
Dodał również, że trzech ratowników zg inęło w drugim ataku na budynek mieszkalny w innej lokalizacji. Karetka pogotowia znalazła się pod ostrzałem, a pielęgniarka, która przybyła na miejsce z zespołem, aby udzielić pomocy, została ranna.
"W sumie mamy czterech zabitych. Łączna liczba rannych o różnym stopniu ciężkości wynosi 12", powiedział Tieriechow.
Według Oleha Siniehubowa, szefa Regionalnej Administracji Wojskowej, okupanci wystrzelili co najmniej 15 bezzałogowych statków powietrznych w dzielnicy Khaprykivka, niektóre z nich zostały zestrzelone przez siły obrony powietrznej.
W Charkowie dzielnica Novobavarsky znalazła się na celowniku: budynek mieszkalny został uszkodzony; drugie uderzenie zabiło trzech pracowników pogotowia rat unkowego, którzy odpowiedzieli na wezwanie i zraniło sześciu cywilów. Dron uderzył w 14-piętrowy budynek, częściowo niszcząc balkony na wyższych piętrach, uszkadzając szyby i elementy konstrukcyjne. Zginęła 69-letnia kobieta.
Urzędnik dodał, że o 02:49 okupanci uderzyli na dzielnicę Sałtiowka; około 02:08 - Łozowa: infrastruktura cywilna została uszkodzona, spłonęło pięć samochodów; po 05:00 - ponownie w tym samym mieście; o 03:05 - dzielnica Chuhuiv. We wszystkich przypadkach nie było ofiar.
Należy zauważyć, że Siły Powietrzne Sił Zbrojnych Ukrainy poinformowały, że w kierunku miasta poruszał się samolot bezzałogowy. Po pierwszych eksplozjach poinformowano, że w kierunku Charkowa lecą nowe "Shachedy" z obwodu białogrodzkiego Federacji Rosyjskiej.
Jak donosi OBOZ.UA, późnym wieczorem 31 marca rosyjscy zbrodniarze wojenni zaatakowali Charków. Na miasto zrzucono dwie bomby UMPB D-30.
Tylko zweryfikowane informacjesą dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj sięnabrać na podróbki!