Currency
Przywódca rosyjskiego gangu, który popełnił rytualne morderstwa z kanibalizmem, zwolniony po udziale w SVO: wiele podobnych przypadków - media
Prezydent Rosji Władimir Putin ułaskawił kolejną partię Rosjan, którzy zostali skazani na długoletnie więzienie za popełnienie szczególnie ciężkich przestępstw. Gwałciciele, maniacy i mordercy zostali zwolnieni po 6 miesiącach spędzonych na froncie na Ukrainie.
W szczególności Nikołaj Ogolobiak, jeden z przywódców klanu kanibalistycznych satanistów, którzy popełniali rytualne morderstwa, powrócił do swojego rodzinnego Jarosławia: został zwolniony po walce w rosyjskiej jednostce Storm Z. O szczegółach dotyczących jego i kilku innych przestępców ułaskawionych przez Putina donosi rosyjska publikacja "Możemy wyjaśnić".
Jeden z przywódców satanistycznego klanu, który popełniał rytualne morderstwa, Nikołaj "Hrabia" Ogolobiak, powrócił do rosyjskiego Jarosławia z wojny na Ukrainie. Odgrywał rolę "wojownika" w "klanie": jako pierwszy atakował ofiary i podrzynał im gardła.
"Klan stał się 'sławny' w 2008 roku z powodu czterech morderstw nastoletnich neofitów. Sataniści odcięli części ciała dwóm z nich, upiekli je w ognisku i zjedli. Wszystkiemu towarzyszyły modlitwy do Szatana. Następnego dnia zabili kolejnych dwóch nastolatków, którzy byli zainteresowani ich subkulturą" - pisze gazeta.
Okaleczone ciała ofiar satanistów znaleziono dwa miesiące po morderstwach. Mordercy zostali zatrzymani mniej więcej w tym samym czasie. W momencie popełnienia zbrodni prawie wszyscy byli nieletni. Tylko Ogolobiak miał 18 lat. Otrzymał najdłuższy wyrok: 20 lat w kolonii o zaostrzonym rygorze.
Kanibalistyczny satanista miał wyjść na wolność nie wcześniej niż w 2028 roku, w wieku 39 lat. Jednak mieszkańcy Jarosławia zaczęli spotykać maniaka na ulicach miasta w 2023 roku. Jak sam się chwalił, został zwolniony po sześciomiesięcznej walce na Ukrainie w ramach jednostki Sztorm Z.
Niemiła niespodzianka z bardzo prawdopodobnymi negatywnymi konsekwencjami czekała na mieszkańców Permu. Poznali oni swojego "bohatera Rosji" Artema Buczyna, który w 2022 roku brutalnie zamordował i zgwałcił dziewczynę.
Buczyn poprosił swoją przyszłą ofiarę o wskazanie mu drogi na przystanek autobusowy i zaprowadził ją do lasu. W pewnym momencie zaczęła podejrzewać, że coś jest nie tak i próbowała uciec, uderzając swojego nowego znajomego torbą. Nie udało jej się jednak: Rosjanin zgwałcił i zabił Rosjankę.
W sądzie Buczyn tłumaczył swoje działania jako "konsekwencje wstrząsu wojskowego". Prokurator wnioskował o karę dożywotniego więzienia. Ale zaledwie rok później, po 6 miesiącach służby w PMC Wagner, morderca i gwałciciel został zwolniony
Rekrutacja do Wagnera stała się również przepustką do wolności dla dwóch morderców i gwałcicieli z Kaługi - Jewgienija Tatarincewa i Władisława Korobennikowa. Wraz z braćmi gwałcili i mordowali dziewczęta.
Bracia Tatarincew zamordowali Janę Bołtyniuk w Kałudze w 2014 roku. Bracia Korobennikow dokonali brutalnej masakry studentki Mariji Neciotnej w Obninsku: została zabita 60 uderzeniami kija. Według lokalnych mediów, Władisław Korobennikow został nie tylko ułaskawiony za udział w wojnie przeciwko Ukrainie, ale także "wybaczono" mu odszkodowanie, które zapłacił matce ofiary.
Wcześniej okazało się, że mężczyzna popełnił samobójstwo w Moskwie po otrzymaniu wezwania. 23-letni Rosjanin przyszedł na strzelnicę i strzelił sobie w głowę. Powiedział swoim przyjaciołom, z którymi podzielił się swoimi zamiarami, że nie chce służyć w armii Putina. Próbowali oni ostrzec personel klubu strzeleckiego i funkcjonariuszy organów ścigania o planach Rosjanina, ale nikt nie wziął ich słów na poważnie.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!