Currency
W Rosji zakończyły się nielegalne wybory Putina: ile głosów "oddano" na dyktatora
W niedzielę 17 marca w Rosji odbyły się nielegalne wybory prezydenckie. Urzędujący dyktator Władimir Putin odniósł absolutne zwycięstwo z wynikiem ponad 87% głosów.
Świadczą o tym dane "exit polls" Wszechrosyjskiego Centrum Badania Opinii Publicznej. Niektórzy przywódcy państw przychylnych Rosji zdążyli już pogratulować Putinowi zwycięstwa w wyborach.
Rosjanie nie zawahali się również pokazać niebotycznych wyników dla tymczasowo okupowanych terytoriów Ukrainy - wszędzie tam dyktatora poparło rzekomo ponad 88 procent "wyborców".
Liderem wśród okupowanych terytoriów była "DNR" - ponad 95% przy rekordowej frekwencji 88,25%, następnie "LNR" - 94,12% głosów, Zaporoże - 92,95%, obwód chersoński - 88,12%.
"Konkurenci" Putina uzyskali absolutnie komiczne wyniki:
- Nikołaj Charitonow - 3,86 proc;
- Vladislav Davankov - 3,76%;
- Leonid Słucki - 2,97%.
Ponadto Putinowi pogratulowali już "zwycięstwa " przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un, prezydent Tadżykistanu Emomali Rahmon, prezydent Nikaragui Daniel Ortega i kubański minister spraw zagranicznych Bruno Rodriguez Parrilla.
"Serdecznie gratuluję pewnego zwycięstwa w wyborach prezydenckich. Wyniki głosowania są kolejnym żywym potwierdzeniem Pańskiego wysokiego autorytetu politycznego i szerokiego poparcia rosyjskiego społeczeństwa dla Pańskiego kursu państwowego w celu zapewnienia zrównoważonego rozwoju społeczno-gospodarczego kraju i wzmocnienia jego pozycji międzynarodowej", powiedział prezydent Tadżykistanu w swoim liście gratulacyjnym.
Jednocześnie prezydent Nikaragui pogratulował Putinowi "wzorowych i spokojnych wyborów", które odbyły się w tym "ogromnym i przyjaznym" kraju.
Przypomnijmy, że rosyjskie kanały Telegram poinformowały, że niewielka liczba obywateli Rosji, którzy zdecydowali się wyrazić swój "protest" przeciwko wyborowi Putina za pomocą zepsutej karty do głosowania, stwierdziła, że Putin jest mordercą.
W całej Federacji Rosyjskiej w lokalach wyborczych znaleziono pojedyncze karty do głosowania, na których wyborcy napisali "nie dla wojny" i "pokój Ukrainie". W sieci pojawiły się również zdjęcia kart do głosowania, na których obywatele Rosji wzywali do uwolnienia wszystkich więźniów politycznych.
Jak donosi OBOZ.UA:
- Zastępca przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Dmitrij Miedwiediew zagroził Rosjanom, którzy "popełniają przestępstwa" w lokalach wyborczych lub w ich pobliżu podczas wyborów prezydenta kraju-agresora. "Przestępstwa", o których mówił, obejmują podpalenia i akty wandalizmu.
- Brytyjska gazeta The Observer poinformowała, że "zwycięstwo" Putina w "wyborach" zostało przesądzone, ponieważ nie ma on poważnego rywala. Ponadto Kreml wydał około 1,2 miliarda dolarów na kłamstwa i propagandę, fałszowanie wyników "głosowania" na okupowanych terytoriach Ukrainy i niezakłóconą kampanię ogólnokrajową.
Tylko zweryfikowane informacje mamy w kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!