English
русский
Українська

Trending:

Putin ponownie mówi o celach wojny z Ukrainą, narzeka na NATO i wspomina o atakach dronów na Rosję: Rosjanie tego nie doceniają. Wideo

Putin po raz kolejny wydał zestaw wybiórczych urojeń

19 grudnia prezydent Rosji Władimir Putin przemawiał na rozszerzonym posiedzeniu rady rosyjskiego ministerstwa obrony. W swoim przemówieniu po raz kolejny oskarżył Zachód o prowadzenie "wojny hybrydowej" przeciwko Rosji, narzekał na oszustwa krajów zachodnich i ataki dronów na terytorium Rosji, powiedział, że państwo-agresor nie zrezygnuje z zamiaru osiągnięcia "celów specjalnej operacji wojskowej" i pochwalił rosyjski przemysł wojskowy.

Oświadczenia Putina są powielane przez rosyjskie kanały propagandowe. Rosjanie nie docenili jednak innego zestawu kremlowskich metodologii stosowanych przez starszego dyktatora.

Na przykład, rosyjski prezydent jest bardzo niezadowolony z tego, że kraje zachodnie nie zostawiły Ukrainy w spokoju z Rosją, która rozpętała agresywną wojnę przeciwko swojemu słabszemu sąsiadowi.

"Zachód nadal prowadzi wojnę hybrydową przeciwko Rosji. Aktywnie zaopatruje reżim w Kijowie w informacje wywiadowcze w czasie rzeczywistym, wysyła doradców wojskowych i przekazuje nowoczesne systemy uzbrojenia, w tym wysoce mobilne systemy rakietowe wielokrotnego startu, systemy rakietowe dalekiego zasięgu i amunicję kasetową" - skarżył się Putin.

Putin narzekał również na plany Zachodu dotyczące dostarczenia Ukrainie myśliwców F-16.

Jednocześnie dyktator próbował przekonać publiczność, że NATO próbuje otoczyć Rosję.

"Ostatnio aktywność bloku NATO jako całości dramatycznie wzrosła. Znaczne siły ze Stanów Zjednoczonych, w tym samoloty, zostały rozmieszczone na naszych granicach, a liczba żołnierzy Sojuszu w Europie Wschodniej i Środkowej wzrosła. Finlandia, jak wiemy, została już wciągnięta do NATO, a Szwecja ma do niego dołączyć. W rzeczywistości oznacza to kolejny etap zbliżania się Sojuszu do naszych granic" - powiedział rosyjski prezydent, ponownie przypominając rosyjską fikcję o rzekomej obietnicy złożonej Rosji w 1997 roku przez przywódców NATO "nie rozszerzania się na wschód".

Rosyjski prezydent nie mógł powstrzymać się od ponownego narzekania na "oszustwo" NATO, ponieważ blok nie spełnia rosyjskiego ultimatum w sprawie "nierozszerzania".

"Kłamią bezwstydnie na każdym kroku. Jednocześnie agresywna natura bloku nie jest już ukrywana za obronnym językiem. Cały czas mówiono mi: to nie jest blok wojskowy, to organizacja polityczna. I nikt nie anulował artykułu 5. Nigdy" - powiedział Putin.

Zachód, według dyktatora, nie porzuca "swojej strategii powstrzymywania Rosji i jej agresywnych celów na Ukrainie". To, jak twierdzi Putin, rzekomo daje Rosji prawo do dalszego zabijania Ukraińców, niszczenia ukraińskich miast i okupowania terytorium sąsiedniego państwa.

"Cóż, nie zamierzamy rezygnować z naszego celu, jakim jest specjalna operacja wojskowa" - powiedział.

W rzeczywistości, w której żyje rosyjski dyktator, armia okupacyjna ma inicjatywę na polu bitwy.

"Oceniając obecną sytuację w terenie, na linii kontaktu bojowego, możemy z całą pewnością powiedzieć, że nasze wojska mają inicjatywę. W rzeczywistości robimy to, co uważamy za konieczne. To, co chcemy zrobić. Tam, gdzie jest to konieczne, gdzie dowódcy uważają za konieczne przestrzeganie taktyki aktywnej obrony, tak się dzieje, a tam, gdzie jest to konieczne, poprawiamy nasze pozycje. Wróg ponosi ciężkie straty i w dużej mierze roztrwonił swoje rezerwy, próbując pokazać swoim prawdziwym mistrzom przynajmniej jakieś wyniki" - powiedział Putin bez mrugnięcia okiem.

Nie wspomniał o stratach, które armia rosyjska "uznała za konieczne" ponieść w trakcie ataków.

W przemówieniu Putina rosyjska broń po raz kolejny przewyższyła zachodnie modele pod każdym względem.

"Nawiasem mówiąc, mit o niewrażliwości zachodniego sprzętu wojskowego również został obalony. Wszystkie próby, jak mówiono na Zachodzie, zadawania nam strategicznej porażki zostały pokonane przez odwagę i odporność naszych żołnierzy" - powiedział dyktator, podkreślając, że Zachód rzekomo "stanął w obliczu rosnącej potęgi" rosyjskich sił zbrojnych.

Jednocześnie Putin powiedział, że inwazja na Ukrainę "również ujawniła problemy".

"Produkcja i dostawy precyzyjnych pocisków i dronów różnych typów muszą zostać poważnie zwiększone. Wiem, że zachodzą zmiany. Zachodzą one dość szybko, ale nadal musimy nad tym pracować, musimy skonsolidować ten trend. Należy również poprawić obronę powietrzną" - powiedział.

Putin narzekał na ataki dronów na terytorium Rosji.

"Wydawało się, że to drobiazg, trochę sklejki, kilka małych dronów latających dookoła. Okazało się, że tak nie jest, a to wyrządza szkody. I nie można tego w żaden sposób przeoczyć" - powiedział dyktator.

Ale ogólnie, według Putina, Rosja "wyprzedza świat", zgodnie z ustaloną tradycją.

"Dzięki pracy kompleksu wojskowo-przemysłowego dostawy pojazdów opancerzonych wzrosły trzykrotnie. Samochodów - 4,5 razy. Ogólnie rzecz biorąc, liczba głównych rodzajów kupowanej broni wzrosła 2,7 razy. A najbardziej popularnych - 7 razy" - powiedział z oddechem prezydent Rosji.

Putin powiedział również, że "w obliczu nowych zagrożeń militarnych wzrosła rola triady wojskowej", która "zapewnia strategiczną równowagę sił".

"Dzięki realizacji państwowego programu zbrojeniowego i dobrze skoordynowanej pracy kompleksu obronnego, do końca roku do służby trafi 15 Jarów. Komponent kosmiczny w Rosji jest ukończony w 95%, a komponent morski w 100%" - chwalił się rosyjski prezydent.

Ale Rosjanie nie docenili słodkich przemówień dyktatora. W komentarzach pod odpowiednimi postami w rosyjskich mediach społecznościowych zwrócili uwagę na ostatnie próby wymachiwania przez rosyjskiego prezydenta "kijem nuklearnym".

"Najważniejsze jest, aby Amerykanie czytali i słyszeli Putina... o triadzie nuklearnej... zepchnijmy Amerykanów pod ziemię do bunkrów... zakopmy z nimi fałszywą demokrację", "Po co te jarsy i inne bronie nuklearne i TNW? Głupi kij do straszenia" - pisali komentatorzy, pocieszając się złudną nadzieją, że rosyjski prezydent spełni swoją obietnicę nieużywania broni jądrowej, w przeciwieństwie do innych jego obietnic.

Niektórzy komentatorzy nie byli szczególnie entuzjastycznie nastawieni do przechwałek Putina na temat rozwoju kompleksu wojskowo-przemysłowego.

"Storyteller", "Tak, tak. Dziękujemy za stare MTLB, które nie doczekały się żadnych napraw i psują się w drodze. Z jakiegoś powodu nie mamy do nich żadnych części zamiennych", "Znowu wszystko w czołgach, co za pieprzona ekonomia", "System blokowania sygnału do kontrolowania dronów wokół żołnierzy przez krótki czas jest tak samo potrzebny jak powietrze. Od 2 lat tracimy chłopaków przez zwykłe granaty pod lufą.... Wasza dywizja obrony! Czy nie można opracować krótkoterminowych przenośnych tłumików dla żołnierzy?" - oburzają się Rosjanie.

A historie o "zwycięstwach" rosyjskiej armii na froncie wywołały gwałtowną reakcję.

"Szkoda, że tysiące istnień ludzkich zostało pozbawionych życia, aby zrozumieć f*ck generałów i marszałków. Żal mi też Prigożyna", "Każdego roku są trudności. Albo nóż w plecy, albo oszukany, albo okradziony, albo piąta kolumna" - piszą komentatorzy.

Dla przypomnienia, podczas gdy Putin zachwala "zniszczony mit zachodniej broni", brytyjski wywiad stwierdził, że ukraińska obrona powietrzna skutecznie przeciwdziała "superbroni" Putina. Zachwalane przez Kreml "naddźwiękowe" pociski Kindżał nie wykazały ani wysokiego odsetka trafień w cel, ani "nietykalności", którą rosyjski dyktator straszył świat.

Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!

Inne wiadomości

Kanapki na ciepło

Niedrogie kanapki na ciepło: pyszne i pożywne śniadanie w kilka minut

Wygodne również do zabrania ze sobą w podróż
Cztery bataliony Czeczenów w odległości 150-200 km od granicy z obwodem sumskim: czy istnieje zagrożenie dla Ukrainy?

Cztery bataliony Czeczenów w odległości 150-200 km od granicy z obwodem sumskim: czy istnieje zagrożenie dla Ukrainy?

Prawdopodobnie jest to tylko demonstracja "siły", być może w celu przeprowadzenia operacji zwiadowczych w pobliżu granicy.
Przerażające stworzenia odkryte w najciemniejszych głębinach oceanu: zdjęcia opublikowane

Przerażające stworzenia odkryte w najciemniejszych głębinach oceanu: zdjęcia opublikowane

Dziwni mieszkańcy głębin zostali znalezieni w środowisku nieodpowiednim do życia
Co jest nie tak z tym obrazkiem? Szybka biurowa łamigłówka uważności

Co jest nie tak z tym obrazkiem? Szybka biurowa łamigłówka uważności

Spróbuj rozwiązać ją w zaledwie 5 sekund