Currency
Putin nie zaprzecza obecności żołnierzy KRLD w Rosji i ponosi porażkę na szczycie BRICS - ISW
Rosyjskiemu dyktatorowi Władimirowi Putinowi nie udało się zaprzeczyć obecności północnokoreańskich wojsk w Rosji w obliczu oficjalnych doniesień z Ukrainy i Zachodu, że pierwsi żołnierze KRLD są już w regionie Kurska. Jednocześnie nie powiodła mu się próba przedstawienia szczytu BRICS w Kazaniu jako dowodu na szerokie międzynarodowe poparcie dla jego kraju.
Stwierdzono to w raporcie Instytutu Badań nad Wojną (ISW). W raporcie opisano, w jaki sposób kremlowski dyktator mówił o zaangażowaniu obcych wojsk w działania wojenne i jakie instrukcje Kreml przekazał swoim propagandystom w sprawie relacji ze szczytu.
Wojska KRLD są już w Rosji
Główny Zarząd Wywiadu Wojskowego Ukrainy (GUR) poinformował, że pierwsze jednostki północnokoreańskiego wojska przybyły do obwodu kurskiego 23 października. Były one szkolone na poligonach Baranowskim w Ussuryjsku w Kraju Nadmorskim, Donguz w Ułan Ude w Republice Buriacji, Jekaterynosławskim w Jekaterińsku w obwodzie amurskim, na 248. poligonie wojskowym w Knyazy-Wołkońskim w obwodzie chabarowskim i 249. w Kraju Nadmorskim.
Rosyjskie wojsko spędziło kilka tygodni koordynując swoje działania z północnokoreańskimi jednostkami. Należy zauważyć, że KRLD wysłała do Rosji około 12 000 swoich wojskowych, w tym 500 oficerów i trzech generałów. Zastępca ministra obrony generał-pułkownik Yunus-Bek Yevkurov jest odpowiedzialny za nadzorowanie szkolenia i adaptacji północnokoreańskich żołnierzy. Według doniesień, rosyjska armia dostarcza północnokoreańskiemu personelowi amunicję i inne wyposażenie osobiste.
Kiedy na konferencji prasowej po szczycie BRICS w Kazaniu (Republika Tatarstanu) Putin został zapytany o niedawno opublikowane południowokoreańskie zdjęcia satelitarne pokazujące wojska KRLD w Rosji, ironicznie odpowiedział, że "zdjęcia to poważna sprawa" i "coś odzwierciedlają".
"Putin powtórzył artykuł o wzajemnej obronie w rosyjsko-północnokoreańskim porozumieniu o strategicznym partnerstwie z Koreą Północną, ogłoszonym w czerwcu 2024 r. i oficjalnie ratyfikowanym przez Dumę Państwową", powiedział ISW w raporcie.
Porażka Putina na szczycie BRICS
W tym kontekście Kremlowi nie udało się przedstawić szczytu BRICS jako dowodu szerokiego międzynarodowego poparcia dla Rosji, zwłaszcza wśród krajowej publiczności.
24 października rosyjski opozycyjny portal Meduza napisał, że zapoznał się z rządowym podręcznikiem dla państwowych rosyjskich mediów i propagandzistów, zawierającym instrukcje, jak relacjonować wydarzenie w Kazaniu. Dokument identyfikuje trzy tematy, które podsumowano w następujący sposób: Putin jest "nieoficjalnym przywódcą światowej większości", zachodnie elity "panikują", a Zachód jest ogólnie "zdominowany przez niepokój".
Kreml nakazał mediom informować, że szczyt BRICS "przyciągnął uwagę całego świata" i dowodzi, że "próby izolowania" Rosji po pełnej inwazji na Ukrainę "nie powiodły się". Propagandziści powinni również powiedzieć, w jaki sposób Putin ustanawia "strategiczne więzi, które nie ograniczają się do jednego kierunku", w przeciwieństwie do rzekomych "szybkich sojuszy" Zachodu (należy pamiętać, że NATO obchodziło w tym roku 75. rocznicę powstania).
RosMedia opublikowały ostatnio artykuły, które obejmują wiele z tych tematów, czasami nawet słowo w słowo, jak napisano w podręczniku. A w rosyjskiej sieci społecznościowej VKontakte kremlowskie roboty zostawiły ponad 10 000 komentarzy na temat szczytu BRICS w ciągu dwóch dni. Promowały one ideę, że Rosja "nie jest w międzynarodowej izolacji", że wpływy organizacji rosną, że antyrosyjskie sankcje "tracą na znaczeniu" i że rosyjskie siły zbrojne "robią postępy" w Ukrainie.
Jednocześnie rosyjskie źródło poufnych informacji twierdzi, że ludzie związani z administracją Putina rozpowszechniają temat, że kraje BRICS w większości nie popierają stanowiska Rosji w sprawie wojny z Ukrainą, zmuszając Kreml do zepchnięcia tej kwestii na dalszy plan w celu osiągnięcia pewnego rodzaju "poważnego międzynarodowego zjednoczenia". Według niego na licznych spotkaniach podczas szczytu omawiano "propozycje pokojowe" Chin i Brazylii, które faworyzują Rosję, ale dyskusje te "ostatecznie do niczego nie doprowadziły".
"Przyjęcie Deklaracji Kazańskiej w drugim dniu szczytu BRICS pokazało również, że Rosja nie zapewniła sobie międzynarodowego wsparcia i nie stworzyła alternatywnej struktury bezpieczeństwa pożądanej przez Kreml" - podsumował ISW.
Jak donosi OBOZ.UA, Financial Times poinformował, że Putin planuje wykorzystać żołnierzy z KRLD w operacjach bojowych. Analitycy są przekonani, że siły północnokoreańskie nie zmienią przebiegu wojny, ale stworzą dodatkowe problemy dla Ukrainy na polu bitwy.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!