Currency
Polska przygotowuje nowe ograniczenia handlowe dla produktów z Ukrainy: które dostawy są zagrożone
Polska rozważa nałożenie surowych ograniczeń handlowych na produkty z Ukrainy. Rozważane jest między innymi wprowadzenie dodatkowego 8% podatku od wartości dodanej (VAT) na olej roślinny oraz ograniczenie dostaw cukru z Ukrainy do Polski. Tego ostatniego domagają się lokalni rolnicy, którzy 9 lutego rozpoczną nowy strajk na granicy.
Takie plany ogłosił polski wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak w TVP Info. Według polskiego urzędnika, będzie on osobiście wnioskował o wprowadzenie podatku VAT w wysokości "co najmniej 8%" na ropę naftową, która może pochodzić z Ukrainy do Polski, donosi 24.pl.
"Wprowadzić VAT, co najmniej 8%, na olej, który może trafić z Ukrainy do Polski... Dlaczego ma to być stawka 0%, która jest przeznaczona dla polskich producentów i polskich konsumentów?" - powiedział Kołodziejczak.
Jeśli chodzi o cukier, komentując zbliżający się strajk rolników, Kołodziejczak poparł postulaty rolników i podkreślił, że "granica z Ukrainą powinna być bardzo szczelnie zamknięta". Dla przypomnienia, strajk polega na blokowaniu przejść granicznych. Ma on rozpocząć się 9 lutego i potrwać 30 dni.
Kołodziejczak zaapelował jednocześnie do polskich służb sanitarnych o "sprawowanie pełnej kontroli nad każdą partią cukru". "Nie ufam importerom, którzy sami decydują, że ten cukier jest dobry" - powiedział Kołodziejczak podczas konferencji prasowej w Lublinie.
Dodał, że cukier od 2011 r. jest wyłączony spod kontroli inspekcji sanitarnej. "Po prostu jest dopuszczony do sprzedaży na podstawie ukraińskich dokumentów, którym ja osobiście nie ufam i wiem, że ci, którzy mogą wprowadzić ten cukier, mogą ominąć pewne procedury" - powiedział urzędnik.
Według Kołodziejczaka, podczas jednej z ostatnich kontroli na przejściu granicznym z Ukrainą stwierdził, że partia cukru "miała dziwny zapach". "Zostało to potwierdzone przez urzędników, którzy mieli próbkę cukru na biurku" - powiedział.
Przypomnijmy, że Polska zakazała importu szeregu ukraińskich produktów rolnych od wiosny 2023 roku. Decyzja Komisji Europejskiej z września tego samego roku o zniesieniu ograniczeń w imporcie ukraińskich produktów nie wpłynęła na stanowisko Polaków i niektórych innych sąsiadów Ukrainy, choć jest sprzeczna z zasadami handlu UE. Polska, Słowacja i Węgry również nałożyły jednostronne ograniczenia na import z Ukrainy.
Jednocześnie Komisja Europejska przedstawiła niedawno oficjalną propozycję przedłużenia systemu wolnego handlu z Ukrainą bez ceł i kontyngentów na kolejny rok, do czerwca 2025 roku. Jednak propozycja zawiera surowe ostrzeżenie - potrzebę ochrony europejskiego rynku rolnego przed ukraińskimi towarami.
Jak donosi OBOZ.UA, wcześniej komisarz europejski z Polski Janusz Wojciechowski, który jest odpowiedzialny za rolnictwo w Komisji Europejskiej, zagroził zakłóceniem przedłużenia preferencji handlowych UE dla Ukrainy. Komisarz zażądał między innymi zakazu importu ukraińskiego zboża, a także kwot na cukier i drób.
Tylko zweryfikowane informacje na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!