English
русский
Українська

Currency

Polska wyjaśnia, kiedy mogą rozpocząć się ekshumacje ofiar tragedii wołyńskiej

Anna PavlovaWiadomości
Wojna Rosji z Ukrainą nie wpłynie na efektywność prac

Ekshumacja ofiar tragedii wołyńskiej może rozpocząć się na Ukrainie w ciągu doby.Polska czeka obecnie na oficjalne potwierdzenie tej informacji.

Taką deklarację złożył szef Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki. Jego słowa relacjonuje RMF24.

"Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN jest gotowe przeprowadzić realne poszukiwania na Wołyniu w ciągu 24 godzin. Dlatego czekamy na oficjalne potwierdzenie tej informacji" - powiedział.

Przypomniał również, że od 2017 roku jego Instytut wysyłał na Ukrainę wnioski o przeprowadzenie prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych w obwodzie wołyńskim. Wniosek dotyczył szeregu miejscowości.

"W latach 2017-2024 wysłaliśmy dziewięć takich wniosków. Żaden z tych wniosków nie został zaakceptowany przez stronę ukraińską" - zapewnił.

Według szefa Instytutu Pamięci Narodowej, jeśli oświadczenia ukraińskich polityków nie są tylko deklaracjami politycznymi, oczekuje on oficjalnego potwierdzenia i odpowiedzi na wniosek. W takim przypadku Instytut wyśle do obwodu wołyńskiego zarówno ludzi, jak i sprzęt.

Nawrocki zapewnił, że wojna Rosji z Ukrainą nie wpłynie na efektywność pracy.

Szczegóły

Tragedia wołyńska wydarzyła się w 1943 roku, kiedy polska Armia Krajowa i Ukraińska Powstańcza Armia zorganizowały, według ukraińskich badaczy, wzajemne czystki etniczne Polaków i Ukraińców. W rezultacie w regionie zginęło ponad 100 000 Polaków i 40 000 Ukraińców. Świadkowie tamtych wydarzeń odnotowali brutalne metody odwetu po obu stronach.

24 lipca 2024 r. polski minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że Warszawa nie będzie w stanie zgodzić się na przystąpienie Ukrainy do UE, dopóki kraje nie rozwiążą sporów dotyczących wydarzeń na Wołyniu podczas II wojny światowej.

19 września poinformowano, że polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych rzekomo planuje wykorzystać aspiracje Ukrainy do integracji europejskiej jako narzędzie nacisku na Kijów w nadchodzących miesiącach. W szczególności w kwestii ekshumacji ofiar tragedii wołyńskiej.

24 września prezydent Polski Andrzej Duda skrytykował wypowiedź Kosiniaka-Kamysza i zauważył, że takie sformułowania "są częścią polityki Putina".

Później Duda powiedział również, że przełom powinien nastąpić w "problematycznych" historycznych kwestiach stosunków między Polską a Ukrainą, ale nie w wyniku "bezceremonialnego szantażu".

1 października minister spraw zagranicznych Andrij Sybiga powiedział, że Ukraina jest gotowa do omówienia z polskimi partnerami kontrowersyjnych kwestii wspólnej historii.

Wiceminister spraw zagranicznych Polski Władysław Teofil Bartoszewski powiedział, że w ramach pierwszego rozdziału negocjacji w sprawie przystąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej, Polska poruszy kwestię ekshumacji polskich ofiar tragedii wołyńskiej.

26 listopada Ukraina potwierdziła, że nie ma przeszkód dla poszukiwań i ekshumacji ciał ofiar tragedii wołyńskiej na naszym terytorium. Poinformował o tym minister spraw zagranicznych Polski Radosław Sikorski po rozmowie ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Andrijem Sybigą.

Jak donosi OBOZ.UA, na początku listopada Radosław Sikorski stwierdził, że nie ma postępu w ekshumacji ofiar tragedii wołyńskiej. Według niego, ukraiński rząd w tym czasie nie spełnił swoich obietnic w odpowiednim czasie.

Wcześniej Polska stwierdziła, że przystąpienie Ukrainy do Unii Europejskiej nie jest "kwestią przetrwania" i ostrzegła, że postawi własne warunki. Chodzi między innymi o ekshumację ofiar tragedii wołyńskiej.

Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!

Inne wiadomości

Oryginalna przystawka z paluszków krabowych na Nowy Rok: łatwa w przygotowaniu

Oryginalna przystawka z paluszków krabowych na Nowy Rok: łatwa w przygotowaniu

Będzie to znacznie szybsze niż krojenie dużej liczby składników na sałatkę
Już nie sojusznicy: Syryjscy rebelianci zaczynają atakować Kurdów w północnej Syrii

Już nie sojusznicy: Syryjscy rebelianci zaczynają atakować Kurdów w północnej Syrii

Bojownikom proponuje się złożenie broni i poddanie się