English
русский
Українська

Trending:

Fotograf uchwycił rzadkie zjawisko podobne do STEVE: co to jest?

ObozrevatelWiadomości
Zorza polarna
Fotograf znalazł bliźniaczkę STEVE. Źródło: Pixabay

Trzy satelity Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) Swarm wykryły plazmę wysoko w górnych warstwach ziemskiego pola magnetycznego, która rozświetla polarne niebo nieziemską fioletową poświatą, zjawiskiem atmosferycznym znanym jako STEVE. Bliźniaka tego niezwykłego zjawiska można było zobaczyć o świcie.

Fotograf Gabriel Hofstra zauważył smugę fioletowego światła w 2021 roku. Zdjęcia zostały wykonane cyfrowym aparatem panoramicznym w stacji badawczej Ramfjordmoen w Norwegii. Satelity Swarm, które badają pole magnetyczne Ziemi i jego interakcję z naładowanym elektrycznie wiatrem słonecznym, potwierdziły, że mężczyzna znalazł coś, co astrofizycy nazywają zjawiskiem podobnym do STEVE. Nowe badanie przeprowadzone przez Uniwersytet Telekomunikacji w Japonii, Szwedzki Instytut Fizyki Kosmicznej, Norweski Uniwersytet Arktyczny i fotografa Gabriela Hofstrę z Tromsø wykazało odpowiednie wyniki, donosi ESA.

Zespół opracował program, który zbiera obrazy zorzy polarnej nad Arktyką z aparatu cyfrowego, aby zobaczyć całe niebo na stacji badawczej. Przeglądając archiwa danych, Gabriel Hofstra natknął się na coś wyjątkowego, podobnego do STEVE, na zdjęciu z 28 grudnia 2021 roku. Znaleziono znaczące różnice w porównaniu do STEVE.

Bliźniak STEVE'a

Łuk o długości 1000 km pojawił się po północy, czyli o świcie. Znajdował się na północ od zielonej zorzy, która również była widoczna. Żaden z trzech satelitów Swarm nie przeleciał bezpośrednio przez łuk w tym samym czasie i miejscu. Dwa instrumenty pola elektrycznego satelitów były w stanie zmierzyć warunki w obszarze fioletowym przed, w trakcie i po zdarzeniu. Dane wykazały oznaki przepływu jonów w kierunku wschodnim w obszarze fioletowym.

Czym jest STEVE?

Pod koniec 2016 roku astronomowie zaobserwowali wstęgę bladofioletowego światła na nocnym niebie nad Albertą w Kanadzie. Eksperci zdali sobie sprawę, że nie jest to normalna część zorzy polarnej, ponieważ takie zjawiska są zwykle zielone, a czasem czerwone. Ich efemeryczne odkrycie było tak zagadkowe, że przyciągnęło uwagę naukowców badających interakcję ziemskiego pola magnetycznego z naładowanym elektrycznie wiatrem słonecznym. Nadali oni dziwnemu światłu nazwę, która jest odpowiednio owiana tajemnicą i intrygą: STEVE.

STEVE

Zorza polarna jest wywoływana przez strumień niezwykle gorącego, naładowanego elektrycznie gazu (lub plazmy) przepływającego szybko przez górne partie ziemskiego pola magnetycznego. Zorza polarna różni się nieco od innych, ponieważ jest wywoływana przez gaz składający się z naładowanych elektrycznie atomów, a nie tylko maleńkich cząstek subatomowych. Ze względu na swój odmienny skład, pada on na inne linie pola magnetycznego niż elektrony, które powodują zwykłe zorze polarne. Dlatego STEVE można zobaczyć na niższych szerokościach geograficznych. W przeciwieństwie do zwykłej zorzy, która może trwać kilka godzin, STEVE pojawia się i znika znacznie szybciej.

Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!

Inne wiadomości

Jak zrobić leniwe paszteciki z chleba pita w 5 minut: przepis

Jak zrobić leniwe paszteciki z chleba pita w 5 minut: przepis

Nie są tak wysokokaloryczne jak te klasyczne