Currency
Prezent króla Edwarda VII dla jego kochanki pojawił się w filmie "Diabeł ubiera się u Prady"
Unikalny naszyjnik zamówiony przez króla Edwarda VII dla jego kochanki, aktorki Lilly Langtry, pojawia się w filmie "Diabeł ubiera się u Prady". Biżuteria w egipskim stylu została stworzona przez londyński dom jubilerski Hancocks & Co.
Naszyjnik składa się z rzeźbionej muszli karneolu, skarabeuszy, turkusowych kaboszonów i kamieni księżycowych. Jak donosi Daily Mail, prezent króla dla jego ukochanej, z którą spędził czas w domu specjalnie zbudowanym dla romansów w Bournemouth, ma intrygującą historię podróży.
Książę Walii po raz pierwszy spotkał towarzyską Lilly Langtry, później nazywaną "Jersey Lily" ze względu na jej niesamowitą urodę, pod koniec lat siedemdziesiątych XIX wieku na przyjęciu w Londynie.
Wkrótce stała się jedną z kochanek Edwarda. Podczas ich romansu monarcha zamówił naszyjnik z domu jubilerskiego Hancocks & Co, który po raz pierwszy został pokazany przez aktorkę podczas jej debiutu w sztuce Antoniusz i Kleopatra Williama Szekspira, gdzie zagrała tytułową rolę.
Po tym wydarzeniu przedmiot ten przez długi czas nie pojawiał się publicznie. Uważa się, że Langtry trzymała go w swoim posiadaniu przez kilka lat. W 2003 roku naszyjnik został wystawiony na sprzedaż przez osobę prywatną w Bonhams. Sprzedawca twierdził, że Lilly podarowała go swojej babci.
Dom jubilerski Hancocks odkupił naszyjnik za 19 718 funtów szterlingów (ponad 1 047 300 hrywien). Później firma sprzedała go nowojorskiemu handlarzowi antyków Fredowi Laytonowi, który pożyczył biżuterię projektantce kostiumów Patricii Field. W ten sposób biżuteria znalazła się w filmie "Diabeł ubiera się u Prady" z 2006 roku. Był noszony przez postać Mirandy Priestley, graną przez legendarną Meryl Streep, w połączeniu z białą koszulą i trenczem Donny Karan.
Po nakręceniu filmu naszyjnik został ponownie sprzedany swojemu producentowi, Hancocks, w Sotheby's w Nowym Jorku. Dom jubilerski wystawił go w swoim butiku, a następnie odsprzedał prywatnemu amerykańskiemu klientowi.
Biżuteria pojawiła się w Christie's w Nowym Jorku w październiku 2009 roku. Tym razem Hancocks kupił ją za 33 500 funtów szterlingów (ponad 1 779 468 hrywien), zwracając ją po raz trzeci. Na tym historia się nie skończyła. Amerykański kolekcjoner mający obsesję na punkcie naszyjnika ostatecznie zawarł umowę z domem jubilerskim, aby go kupić. Niedawno Hancocks zdołał zwrócić prezent króla Edwarda VII swojej kochance po raz czwarty. Właścicielka firmy, Amy Burton, powiedziała The Telegraph, że dom jubilerski nie zamierza już sprzedawać tego dzieła. Naszyjnik zostanie wystawiony w butiku Hancocks wraz z innymi historycznymi przedmiotami, w tym wiktoriańską tiarą Anglesey.
"Ten naszyjnik jest tak wyjątkowy, że już nigdy się z nim nie rozstaniemy" - powiedziała. "Hancocks zawsze tworzył niesamowitą biżuterię, a ten naszyjnik reprezentuje tak wiele historii: społeczną, królewską i ogólnie historię biżuterii. To wyjątkowy przedmiot, który łączy tak wiele elementów naszej 175-letniej historii, a teraz wrócił do domu. Krąg się zamknął".
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na kanale OBOZ.UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!