Currency
Jeśli rozdają darmowe lody, oznacza to, że ktoś umarł. Była pracownica statku wycieczkowego składa szokujące wyznanie
Przyjęcie z darmowymi lodami podczas rejsu brzmi fajnie, gdyby nie było tak przerażające, jak jest w rzeczywistości. Tajemnica tkwi w dużej liczbie zmarłych na pokładzie i braku miejsca w specjalnej kostnicy.
Niewiele wiemy o zwyczajach pracowników statków wycieczkowych, ale Dara Tucker, piosenkarka, która przez długi czas mieszkała na pokładzie na Morzu Śródziemnym i Karaibach, podzieliła się na TikTok stosunkowo tajnymi informacjami na temat znaczenia lodów, które mogą poważnie zaniepokoić wczasowiczów ze względu na tytuł darmowy.
"Jeśli załoga nagle daje pasażerom garść lodów... to często dlatego, że wiele osób zmarło na statku i potrzebują więcej miejsca na kostnicę" - powiedziała.
Według piosenkarki, statek wycieczkowy, na którym pracowała, miał kostnicę, ale jej pojemność wynosiła do 7 ciał. Jeśli podczas podróży na pokładzie zmarło więcej osób, niż mogło się zmieścić w specjalnym obszarze, personel musiał opróżnić lodówki, a lody były pierwszym "ratunkiem".
"Może 4-10 osób umiera podczas każdego rejsu, a na statkach jest wiele osób starszych" - powiedziała kobieta o specyfice swojego statku.
Statystyki cytowane przez Tucker pokazują, że średni wiek odwiedzających wysokiej klasy statek, na którym pracowała, wynosił 75 lat, a maksymalna pojemność wynosiła 3000 osób. Zaapelowała, aby ludzie nie martwili się o regularne rejsy, ponieważ na zwykłych statkach nie ma takiego "pośpiechu".
"Jest to związane tylko z tą konkretną firmą wycieczkową, ponieważ przyciągnęła ona uwagę tak wielu starszych ludzi, którzy umierali. To był pływający dom opieki" - wyjaśniła Tucker.
Wielu internautów nie wierzyło w ten szokujący fakt, w tym były pracownik morski, który potwierdził prawdziwość tej historii.
"Oto lekarz ze statku wycieczkowego. Mogę potwierdzić korelację między kostnicą a lodami" - powiedział Corey L. Becker.
Później, w komentarzu dla New York Post, wyjaśnił, że te manipulacje są wykonywane nie tylko na rejsach wycieczkowych, ale także na każdym innym statku. "Może się to zdarzyć również na statkach wojskowych. Nie mieliśmy kostnicy na pokładzie, więc jeśli ktoś umarł lub musieliśmy przetransportować ciało, oznaczało to, że załoga musiała dobrze zjeść, ponieważ musieliśmy znaleźć mroźne miejsce" - powiedział Becker.
Wcześniej OBOZ.UA opowiedział historię Brytyjczyka, który w ramach eksperymentu postanowił przenieść się na miesiąc do hotelu all inclusive w Turcji. Koszt utrzymania był tańszy niż opłacenie wszystkich rachunków za wynajęte mieszkanie w Manchesterze.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na kanale OBOZ.UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!