Currency
Węgry i Słowacja otrzymają rosyjską ropę tranzytem przez Ukrainę: Komisja Europejska wydała pierwszy wyrok w sprawie afery Łukoilu
Decyzja Ukrainy o nałożeniu sankcji na rosyjski koncern Łukoil nie zagraża bezpieczeństwu energetycznemu Węgier i Słowacji. Tranzyt ropy rurociągiem "Przyjaźń" może być kontynuowany nawet teraz, ponieważ Łukoil formalnie przestaje być właścicielem ropy na granicy rosyjsko-ukraińskiej.
Od teraz rosyjska ropa jest uważana za własność europejskich firm importujących. Oświadczył to wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej (KE) ds. handlu Valdis Dombrovskis, donosi Reuters.
Ocena KE, według agencji, zawarta jest w liście skierowanym do ministrów spraw zagranicznych Węgier i Słowacji. Dombrovskis powiedział, że decyzja została podjęta na podstawie informacji otrzymanych od węgierskiej firmy energetycznej MOL.
"Ropa staje się własnością firm handlowych na granicy rosyjsko-ukraińskiej, a zatem nie podlega sankcjom.... Służby Komisji Europejskiej wstępnie stwierdziły, że pilne konsultacje prawdopodobnie nie są uzasadnione, ponieważ obecnie nic nie wskazuje na bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa dostaw" - czytamy w oświadczeniu.
Wcześniej, po rozmowach ze swoim słowackim odpowiednikiem Robertem Fico, premier Denys Shmyhal powiedział, że Ukraina pozostaje wiarygodnym krajem tranzytowym, "ale tylko dla tych krajów, które cenią wolność i praworządność". Zagrożeniem jest Rosja, jej hybrydowa wojna energetyczna przeciwko narodowi słowackiemu, jej szantaż i polityczne ultimatum" - wyjaśnił Szmyhal.
Przypomnijmy, że w drugiej połowie lipca Węgry i Słowacja ogłosiły, że przestaną dostarczać ropę naftową z rosyjskiej firmy Łukoil, która znajduje się na liście sankcji NSDC, przez Ukrainę. W rezultacie oba kraje oskarżyły Ukrainę o naruszenie umowy stowarzyszeniowej z UE i zwróciły się do Komisji Europejskiej o rozpoczęcie konsultacji w sprawie handlowej części umowy z Ukrainą. Ponadto wielu słowackich polityków wysokiego szczebla uciekło się do szantażu i gróźb:
- Premier Robert Fico stwierdził, że jest to "sytuacja kryzysowa i Słowacja nie zamierza być zakładnikiem stosunków ukraińsko-rosyjskich" i poparł Węgry w ich decyzji o zablokowaniu europejskiego funduszu pomocy wojskowej dla Ukrainy;
- Minister spraw zagranicznych Juraj Blanar oskarżył Komisję Europejską o celowe opóźnianie rozwiązania sytuacji;
- Minister obrony Robert Kalinak i prezydent Peter Pellegrini zagrozili odcięciem dostaw energii elektrycznej i gazu do Ukrainy. Dostawy te są jednak dostarczane głównie przez prywatne firmy, które czerpią z nich zyski.
Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy Serhii Tykhyi powiedział, że Ukraina jest gotowa wziąć udział w konsultacjach w sprawie rozwiązania konfliktu z Węgrami i Słowacją. Głównym warunkiem jest zwołanie takich konsultacji na szczeblu europejskim.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na kanale OBOZ.UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać!